SERAFIN, główny bohater AFERY TAŚMOWEJ w PSL: Ta taśma to ZAMACH na MNIE. Zamordowano LEPPERA, teraz kolej na mnie

2012-07-17 17:08

Władysław Serafin, szef kółek rolniczych i jeden z głównych bohaterów afery taśmowej w PSL przerywa milczenie i kontratakuje. Sprawę nagrań rozmowy z Władysławem Łukasikiem, byłym szefem Agencji Rynku Rolnego nazywa prowokacją i zamachem na jego osobę. - Mi to wszystko wisi. Jestem bezlitośnie wkręcony w całą sprawę. Oruto Janowskiego, zamordowano Leppera, teraz kolej na mnie - broni się Serafin.

Ujawnione przez "Puls Biznesu" nagrania rozmowy Władysława Serafina, bliskiego współpracownika Waldemara Pawlaka z Władysławem Łukasikiem, który w grudniu 2011 roku stracił posadę szefa Agencji Rynku Rolnego mogą być dowodem, że w zarządzanych przez ludowców spółkach skarbu państwa dochodziło do przekrętów, w których stawką były grube miliony i posady prezesów! 

Z nagrań wynika, że to Łukasik przyszedł do Serafina, by pożalić się na układy panujące w PSL. Nie może się pogodzić z faktem, że jego miejsce zajął Andrzej Łuszczewski, człowiek ministra Sawickiego. Łukasik mówi, że musiał odejść, bo nie pozwalał działaczom PSL na wykorzystywanie ARR i podległych jej spółek do własnych interesów. Łukasik mówił też o licznych nieprawidłowościach, jakich miały się dopuścić osoby związane z ministrem rolnictwa.

Kto jest autorem nagrania? Czyżby Serafin? Szef kółek rolniczych zdecydowanie zaprzecza.

- Ta taśma to zamach na mnie. (...) Jest to ohydne i wkręcanie mnie w taką intrygę jest po prostu jakąś zaplanowaną prowokacją - bronił się Serafin.

Według Serafina rozmowa z Łukasikiem była prywatna, a ktoś mógł mu podrzucić kamerę. - Słowa Łukasika potraktowałem jako zwierzenia poranionego człowieka, którego potraktowano źle i chce się wypłakać. (...)  Przyszedł się do mnie wypłakać i ktoś to bezczelnie wykorzystał – tłumaczy się.

Polityk PSL uważa, że stał się narzędziem w rozgrywkach między Waldemarem Pawlakiem a Markiem Sawickim.

- Mi to wszystko wisi. Jestem bezlitośnie wkręcony w całą sprawę. Oruto Janowskiego, zamordowano Leppera, teraz kolej na mnie - powiedział Serafin w tvn24.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki