natalia

i

Autor: siepomaga.pl

Serce Natalii potrzebuje pomocy. Zróbmy to razem!

2016-05-24 15:00

Natalia to pogodna, koleżeńska dziewczyna, która potrzebuje pomocy. W przyszłości chciałaby zostać lekarzem, ale by móc spełnić to marzenie, najpierw muszą jej pomóc Ci, którzy też kiedyś mieli taką ambicję. Urodziła się z wadą serca, wykrytą dopiero po narodzinach. Dzieciństwo kojarzy jej się z zapachem szpitala, a w dziecięcych wspomnieniach nie widnieje gra w piłkę na podwórku czy jazda na rolkach. Teraz żeby żyć, musi przeżyć kosztowną operację.

Nic nie zapowiadało tragedii, jaka miała spotkać mamę i tatę Natalii w dniu narodzin nowego członka rodziny. Długo wyczekiwana córka urodziła się zdrowa i rumiana, ale kilka godzin później jej wyniki badań zaczęły się psuć i niepokoić, aż w końcu podjęto decyzję - dziewczynka musi zostać przetransportowana do innego szpitala. W ten sposób zamiast w ramionach matki, znalazła się w helikopterze. Strach zmroził krew w żyłach wymęczonej po ciężkim porodzie i unieruchomionej w szpitalnym łóżku mamy Natalki. Tata natychmiast ruszył w pogoni za córką. To on patrzył jak jego ledwo narodzone dziecko jest podłączane do różnych maszyn, które podtrzymują to kruche życie. Po sześciu dniach mama została wypisana ze szpitala, by natychmiast udać się do kolejnego. Natalkę zobaczyła tylko na parę minut, tuż przed 8-godzinną operacją zespolenia systemowo-płucnego. Już od pierwszych chwil życia Natalia musiała walczyć o resztę swoich dni. I wygrała. Nadszedł ten dzień, że w końcu mogła udać się z rodzicami do domu. Przez lata rozwijała się jak swoi rówieśnicy, ale tylko pozornie. Nie grała z nimi w piłkę, nie jeździła na rolkach z koleżankami, gdyż każdy większy wysiłek mógł ją zabić. 11 lat po jej narodzinach musiała przeżyć kolejną operację zespolenia systemowo-płucnego, tym razem z prawej strony. Dwa lata później, w roku 2004 - dwukierunkowe zespolenie metodą Glenna. Od tamtego czasu jej stan polepszał się na kilka lat i drastycznie pogarszał, aż w końcu lekarze w Polsce odmówili jej operacji serca. Dopiero lekarz w Niemczech zaoferował swoją pomoc - miałaby tam przejść reeoperację serca wraz z osierdziem. To bardzo kosztowny zabieg, ale rodzice Natalii są zdeterminowani, by poruszyć niebo i ziemię, jeśli to pomoże w zebraniu tej kwoty. Brakuje jeszcze prawie 100 tysięcy złotych! Dla Natalii choćby najmniejsza kwota - ale od wielu osób - może oznaczać wygraną z losem. Pomóżmy razem! W grupie siła.

Aby pomóc Natalii, zrób przelew:

  • Fundacja Siepomaga ul. 27 Grudnia 9A/14
  • 61-737 Poznań
  • Bank BPH: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
  • Tytułem: 3604 Natalia Kaczyńska darowizna
  • IBAN: PL SWIFT: BPHKPLPK

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej o chorobie Natalki, zajrzyj tutaj.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki