Spacer z alpakami

i

Autor: Paweł Jaskółka/SUPER EXPRESS Spacer z alpakami

Spacer z alpakami

2018-12-05 13:32

Prim, Ptyś, Kola i Pepsi – to alpaki Dariusza Kaczora z Suchorzewa. Kiedyś będzie z nich wełna, ale teraz pan Darek wyprowadza zwierzęta… na smyczy na spacer.

Mimo że potrafią napluć prosto w twarz – pan Dariusz swoim alpakom przychyliłby nieba. Dlatego, żeby im się nie nudziło, ubiera na ich pyszczki kantary, przyczepia smycze i… rusza na wioskę. Alpaki interesuje dosłownie wszystko. Patrzą na lewo i na prawo i dokładnie, z wysoko uniesionymi głowami przyglądają się każdemu. – Na początku musiały obejrzeć każdy budynek, każdego psa – mówi pan Darek i dodaje, że na spacerach nie lubią tylko jednego, jak ktoś na nie trąbi. – Boją się tego po prostu – mówi.

Spacer z alpakami

i

Autor: Paweł Jaskółka/SUPER EXPRESS Spacer z alpakami

Pan Darek jeszcze kilka miesięcy temu był nie lada atrakcją w Suchorzewie. Teraz ludzie już przywykli, że hodowca wyprowadza zwierzęta na spacer. – Zapraszam do nas każdego, kto chciałby wyjść z alpakami – mówi przyjacielsko pan Darek.

Spacer z alpakami

i

Autor: Paweł Jaskółka/SUPER EXPRESS Spacer z alpakami

Alpaki to wyjątkowe ssaki. Kochają ludzi, są inteligentne i bardzo czyste. Ich naturalne środowisko to Andy w Ameryce Południowej, ale świetnie czują się też w Polsce. Dla wielu ich podstawowym atutem jest antyalergiczna wełna, o wiele bardziej delikatna i przyjemniejsza niż owcza. Ale dla pana Darka aplaki to przyjaciele. – Wciąż się ich uczę – mówi i zaraz szczerze przyznaje, że nie raz został przez nie opluty. – Plują jak się denerwują i jak się je zaskoczy – mówi i opisuje, że ślina alpak nie pobrudzi, ale jest wyjątkowo śmierdząca. – Jak oplują trzeba się od razu wykąpać – śmieje się pan Darek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki