Spalą w kotłowni szalik Jezusa ze Świebodzina

2012-02-08 3:00

Wkoło trzaskające mrozy, a gigantyczny Jezus ze Świebodzina został bez szalika. Bo ten, który miał, policjanci spalą w sądowej kotłowni.

Chodzi o szalik w barwach żużlowego klubu Falubaz zawieszony na figurze przez kibiców 2 października. Przed ważnymi zawodami umieścili go na posągu, by zyskać przychylność sił wyższych.

Żółto-biało-zielony szal ma 40 m długości, 4 m szerokości i waży 45 kg. Gdy prokuratur umorzył śledztwo w sprawie psotnych kibiców, kazał go spalić jako dowód rzeczowy należący do Skarbu Państwa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki