Policjanci zatrzymali poszukiwanego pedofila!

i

Autor: Małopolska Policja

Sto czterdzieści w terenie zabudowanym. Pięć lat w zakładzie zamkniętym

2018-12-20 12:36

Bo się spieszyłem do domu – tłumaczył się 23-letni kierowca z Imielina (woj. śląskie) policjantom z drogówki. Tak mu było spieszno, że po ulicach Chełma Śląskiego pruł ze zdecydowanie za dużą szybkością uciekając przed policyjnym pościgiem.

– W środę w Bieruniu, jak w całej Polsce, policja prowadziła działania w ramach akcji „Smog”. Wspólny patrol bieruńskiej policji i Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zauważył, że Audi wyprzedza na podwójnej ciągłej. Policjanci dali łamiącemu przepisy sygnały do zatrzymania się. On jednak nie tylko je zignorował, ale nawet przyspieszył i zaczął uciekać. Jechał w terenie zabudowanym z szybkością 140 km na godzinę! – relacjonuje asp. sztab. Katarzyna Skrzypczak, oficer prasowy bieruńskiej policji. Uciekinier widząc, że raczej nie umknie pościgowi już w Imielinie, to kilka kilometrów od Chełma Śląskiego, wjechał w czyjeś podwórku i wysiadłszy z auta, zaczął uciekać. Sprinter z pirata był raczej przeciętny, więc szybko znalazł się w rękach policji.

Delikwent był trzeźwy, samochód nie był kradziony. Ba, 23-latek miał ważne i legalne prawo jazdy. Tłumaczył, że jechał szybko, bo spieszył się do swojej... babci. Policjanci wytłumaczyli mu, że gdy kierowca nie zatrzymuje pojazdu do policyjnej kontroli drogowej to popełnia przestępstwo z art. 178b kodeksu karnego. A za to grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Rajdowiec poddał się dobrowolnie karze. Do babci nie dojechał, bowiem prokurator postanowił, że przez trzy miesiące pobędzie w areszcie śledczym. To dlatego, że na swym koncie ma już kilka konfliktów w z prawem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki