Strażacy uratowali uwięzione kury

2008-11-24 3:00

Przerażone kokoszki wskoczyły na drzewo i nie mogły z niego zejść.

Takiej akcji ratowniczej nie pamiętają najstarsi strażacy. Gdy w remizie w Człuchowie (woj. pomorskie) zawył alarm, wszyscy strażacy ochotnicy jak jeden mąż rzucili się do bojowego wozu. I już bohaterowie szykowali się do gaszenia wielkiego pożaru, już napinali muskuły, by ratować ludzi, gdy nagle... zobaczyli gospodarza, który bezradnie wskazywał na pobliskie drzewo, na którym siedziały dwie... rozpaczliwie gdakające kury. Okazało się, że coś tak wystraszyło kokoszki, iż te z przerażenia nagle nauczyły się latać. Wleciały na drzewo i nie miały pomysłu, jak zejść. Pomysłu na to, jak im pomóc, nie mieli też strażacy. Jeden z nich próbował je strącić śnieżkami, ale ta kontrowersyjna metoda wzbudziła sprzeciw gospodarza. Dopiero inny bohaterski strażak im pomógł. Zakasał rękawy i sam wdrapał się na drzewo. Kurki zostały uratowane.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki