Dochodził wieczór, kiedy do sklepu wparował narkoman ze strzykawką w ręku. Zagroził dziewczynie, że zarazi ją HIV, jeśli ta nie odda mu pieniędzy z kasy. Dzielna dziewczyna nie dała się jednak sterroryzować i zawiadomiła właściciela sklepu. Choć ćpun w popłochu wybiegł ze sklepu, nie uciekł za daleko. Błyskawicznie wpadł w ręce policji.
Strzykawkowy terrorysta
2008-08-09
4:00
Nie lada strachu najadła się ekspedientka ze sklepu monopolowego w Żywcu.