Sukces Polski w PE zapewni tylko Platforma

2009-05-19 7:00

W debacie przed eurowyborami Danuta Hübner (PO) odpowiada konkurentowi z Warszawy - Michałowi Kamińskiemu (PiS)

"Super Express": - Co oznacza dla pani dbanie o sprawy Polski w Parlamencie Europejskim?

Danuta Hübner: - Powinniśmy częściej myśleć w kategoriach polskiej reprezentacji w PE. Należałoby wzmocnić działanie Klubu Polskiego, skupiającego wszystkich naszych posłów, i szukać możliwości uzgadniania polskiego stanowiska między różnymi partiami. Najlepiej, gdyby Polacy obsadzili jak największą liczbę ważnych stanowisk, co zależeć będzie od konkurencyjności naszych kandydatów. Chciałabym też, aby europosłowie zacieśniali swoje związki z wyborcami w kraju.

- Jakie będą priorytety pani działalności, biorąc również pod uwagę fakt, że PE ma dość ograniczone kompetencje?

- Wszystkie instytucje europejskie będą zaangażowane w wyprowadzanie gospodarki europejskiej z kryzysu. Dla Polski szczególnie ważne będą nowe regulacje finansowe, niedopuszczenie do rozkwitu protekcjonizmu, usuwanie barier administracyjnych i regulacje dotyczące innowacyjności czy efektywności energetycznej. Będziemy też budować wspólny rynek energetyczny. Przed nami decyzje o nowej perspektywie budżetowej, a także debata o nowej polityce spójności, którą rozpoczęłam jako komisarz dwa lata temu.

- Kto może mieć lepszy wpływ na prace w Europarlamencie - PO obecna w dużej frakcji Europejskiej Partii Ludowej, ale mająca na nią siłą rzeczy mniejszy wpływ, czy PiS w mniej znaczącej, za to bardziej sterownej Unii na rzecz Narodów Europy?

- Sukces PO w Europarlamencie zapewni liczebność jej posłów, jak i fakt przynależności do największej frakcji. To kombinacja najlepsza z możliwych. Taka frakcja ma nie tylko większe szanse na wygranie głosowań, ale także zdolność budowania sojuszy. Tu nie można wygrać w pojedynkę.

- Co zyskujemy, a co tracimy, decydując się na traktat lizboński i rezygnując z traktatu z Nicei?

- Potrzebujemy nowego traktatu. Unia XXI wieku różni się znacznie od tej z lat 50., a traktat lizboński czyni ją bardziej skuteczną, demokratyczną i przejrzystą. Nowa UE to większa zdolność do walki z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, solidarność energetyczna, bardziej klarowne rozdzielenie kompetencji między Unią i państwami członkowskimi, zwiększona rola regionów, parlamentów narodowych i samego PE.

- Jak ocenia pani plusy i minusy wejścia do strefy euro i jaka jest realna perspektywa tego kroku?

- Przedmiotem dyskusji jest tylko to, kiedy przyjmiemy euro. Odpowiedź: wtedy, kiedy będziemy gotowi. Wejście do strefy daje wiele korzyści. To skuteczny udział w procesie decyzyjnym UE, parasol ochronny dla gospodarki w sytuacjach kryzysowych, wyeliminowanie ryzyka kursowego, obniżenie kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw. Dla wszystkich eliminuje koszty zakupu walut przy wyjazdach i umożliwia najtańsze zakupy. Stratą jest rezygnacja z niezależnej polityki pieniężnej, kształtowania własnej waluty, by wspierać konkurencyjność eksportu. Jak widać korzyści znacznie przewyższają koszty.

- Zalety i wady Wspólnej Polityki Rolnej...

- Przyniosła naszemu rolnictwu ogromne korzyści. Nigdy w historii nie przeżywało ono takiego wsparcia inwestycyjnego. Reforma powinna dalej iść w kierunku ograniczania regulacji i upraszczania procedur. Rozwój polskiego rolnictwa wymaga wzrostu liczby gospodarstw inwestujących, nie tylko na rynku europejskim, ale i globalnym.

- Jakie są szanse i zagrożenia w prowadzeniu jednolitej polityki zagranicznej przez UE (stosunki UE - Rosja, UE - USA, potencjalne konflikty interesów wewnątrz Unii)?

- Traktat lizboński, tworzący m.in. funkcję odpowiednika ministra spraw zagranicznych, zwiększy skuteczność Europy na świecie. Dużym wyzwaniem będzie zwiększenie roli Unii w instytucjach międzynarodowych. Strategiczne partnerstwo energetyczne z Rosją będzie jednak kluczowe. W przypadku USA ważną rolę odegrają sprawy ekonomiczne, klimatyczne i polityczne.

- Perspektywa dalszego rozszerzenia UE...

- Niestety, kryzys ekonomiczny osłabił dalsze rozszerzanie strefy pokoju i stabilności w Europie. Partnerstwo Wschodnie, "dziecko" polsko-szwedzkiego sojuszu, nie może go zastąpić, ale daje szanse na przyspieszenie tego celu.

Danuta Hübner

Komisarz UE ds. polityki regionalnej, kandydatka Platformy Obywatelskiej do Europarlamentu z Warszawy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki