Super Express wyrzucił ministra Nowaka!

2013-11-16 6:00

Sławomir Nowak (39 l.) nie jest już ministrem transportu w rządzie Donalda Tuska (56 l.). Polityk w piątek po południu podał się do dymisji po tym, jak Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu poselskiego. Według śledczych minister podał nieprawdę w oświadczeniu majątkowym i nie wpisał do niego cennego zegarka. Głównym dowodem jest e-mail z redakcji "Super Expressu".

Drogocenny zegarek Nowaka stał się słynny w kwietniu, kiedy "Wprost" opisał zwyczaj ministra polegający na wymienianiu się zegarkami ze znanym biznesmenem. Najdziwniejszy był fakt, że wart jakieś 30 tys. złotych zegarek - ponoć prezent od żony - nie znalazł się w oświadczeniu majątkowym.

Prokuratura zajęła się sprawą, a minister bronił się, przekonując, że zegarka nie wpisał, bo... zapomniał. Co nie było prawdą! Już w maju zeszłego roku nasz dziennikarz śledczy Sylwester Ruszkiewicz wysłał do ministerstwa Nowaka e-mail, w którym pytał, dlaczego wart tyle pieniędzy zegarek nie jest wpisany w oświadczenie majątkowe ministra, choć mają się tam znaleźć wszystkie rzeczy o wartości powyżej 10 tys. zł.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Sławomir Nowak podał się do dymisji. Powód - zegarek!

Właśnie ten e-mail był dla śledczych kluczowym dowodem. Wczoraj wystąpili z wnioskiem o uchylenie Nowakowi immunitetu poselskiego. Minister, choć wczoraj zapadł się pod ziemię, postanowił nie czekać i sam podał się do dymisji.

- Sławomir Nowak zachował się z klasą. Jak sam powiedział, zna zasady i reguły, jakie przyjęliśmy, kiedy rozpoczęliśmy współpracę - powiedział premier, który dymisję przyjął.

- Jeśli premier byłby pewien, że minister jest "czysty" w tej sprawie, pewnie odmówiłby przyjęcia tej dymisji - zauważyła od razu posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska (50 l.). Opozycja zaczęła nawet żartować, że oto prokuratura sama zaczyna zapowiadaną od dawna rekonstrukcję rządu.

Nazwisko Nowaka pojawiało się już przy spekulacjach, kogo Tusk wyrzuci z rządu. Na ministrze ciążyła nie tylko "zegarkowa afera". Opozycja zarzuca mu powolność w inwestycjach drogowych, bałagan na kolei, a kierowcy nie cierpią go za jego uwielbienie do rozstawiania po całym kraju fotoradarów. Jego mocną stroną była natomiast pozycja w partii i to, że był sojusznikiem Tuska w walce z Grzegorzem Schetyną (50 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki