Tomasz Sowa z Łodzi: Zmienili mi syna na córkę

2012-05-29 4:00

Kiedy Tomasz Sowa (37 l.) z Łodzi pojawił się w Urzędzie Stanu Cywilnego, by odebrać odpis aktu urodzenia swojego 11-letniego syna Remigiusza, oniemiał. Okazało się, że jego syn to... dziewczynka o imionach Izabela Zuzanna.

W USC przy alei Piłsudskiego w Łodzi pan Tomasz dostał druk, z którego wynikało, że Remek jest dziewczynką. - Powiedziałem, że to pomyłka, bo mam syna. Imiona Izabela Zuzanna są mojej żony. Tylko data urodzin na akcie się zgadzała - opowiada Tomasz Sowa. - Urzędnik poszedł to posprawdzać. Wrócił i powiedział, że o pomyłce nie może być mowy. Bo tak mają zapisane w swoich księgach. Przekonuję go, że mam syna, ale on obstaje przy swoim - dodaje.

Tata Remka poszedł więc do kierownictwa urzędu. Dopiero tam ustalono, że 11 lat temu ktoś popełnił błąd, wpisując do rejestru dane chłopca. - Akt urodzenia zostanie sprostowany - zapewnia Edyta Dobrowolska, kierownik USC.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki