Do wypadku doszło w nocy. Dostawczy mercedes, którym kierował 19-latek z nieznanych przyczyn zjechał do zatoczki autobusowej i z impetem uderzył w stojącego fiata. W środku były trzy osoby.
21-letnia kobieta, która siedziała za kierownicą i 45-letni pasażer nie mieli szans na przeżycie. Więcej szczęscia miał 26-latek, który nie zapiął pasów i został wyrzucony przez przednią szybę auta.
Fiat został doszczętnie zniszczony, tak samo jak mercedes, który zatrzymał się dopiero 100 metrów za miejscem wypadku. Na miejscu pracowali strażacy, ratownicy medyczni i policjanci. Kierowca auta dostawczego był lekko ranny.