Tragiczny finał długiego weekendu. Na drogach zginęło 90 osób, ponad 600 rannych - ZDJĘCIA

Brak wyobraźni kierujących, brawura, siadanie za kółkiem po spożyciu alkoholu. W czasie minionego, czterodniowego weekendu, który łączył się z Dniem Niepodległości kierowcy się nie popisali. Komenda Główna Policji przedstawiła właśnie tragiczne statystyki dni wolnych od pracy.

Przeczytaj koniecznie: Prabuty: Zginął, bo spieszył się do synka

Te dane brzmią makabrycznie. Od 11 listopada na drogach w całym kraju doszło w sumie do 571 wypadków, w których zginęło aż 90 osób, a 652 kolejnych zostało rannych. Policjanci zatrzymali 2287 pijanych kierowców.

Do tragedii dochodziło m.in. w województwie kujawsko-pomorskim i wielkopolskim. W Ośnie (woj. kujawsko- pomorskie) uraczony alkoholem 32-latek potrącił oplem astrą motorowerzystę, a potem zabił się uderzając w przydrożne drzewo. W Święto Niepodległości nieopodal Dobrzyniewa w Wielkopolsce 28-latek stracił panowanie nad vw golfem i zginął także na drzewie.

Patrz też: Warszawa: Wypadek na Marszałkowskiej

W weekend z dniem Wszystkich Świętych, który był o jeden dzień krótszy w 407 wypadkach śmierć poniosło 39 osób, a 532 zostały ranne. Stróże prawa schwytali 1880 pijanych kierowców.