Urzędasy trwonią pieniądze na podróże

2008-12-12 3:00

Majątek z miejskiej kasy pójdzie na delegacje.

Radni miejscy zatwierdzili wczoraj budżet miasta na 2009 rok. Nie wystarczyło im pieniędzy na drugą linię metra, ale nie zapomnieli o zapełnieniu sakiewki na zagraniczne delegacje.

Gabinet pani prezydent wyda w przyszłym roku prawie półtora miliona złotych na służbowe delegacje krajowe i zagraniczne. Ale to nie koniec, miejskie spółki też dostaną grubą kasę na wyjazdy służbowe. Najwięcej otrzyma Zarząd Transportu Miejskiego, bo aż 175 tysięcy złotych, w tym 110 tysięcy na podróże zagraniczne, a 65 tysięcy na krajowe. Zadaliśmy pytanie, po co ZTM takie sumy na wyjazdy. Odpowiedzi nie dostaliśmy.

Potem Zarząd Oczyszczania Miasta - 100 tysięcy złotych i Zarząd Dróg Miejskich - 90 tysięcy złotych. I co ciekawe, Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych - aż 28 tysięcy. Wynikałoby z tego, że nasi urzędnicy nic innego nie robią, tylko podróżują. - Nie zawsze wydajemy całą kwotę. W tym roku wydaliśmy tylko 3,5 tys. zł. Ale musimy mieć rezerwę na szkolenia dla pracowników, delegacje zagraniczne czy też targi za granicą - tłumaczy się Adam Sobieraj (32 l.) z ZDM.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki