Urzędnicy płacą z kieszeni podatników za luksusy! Tak być nie może!

2014-07-31 4:00

Setki tysięcy złotych rocznie wydają urzędnicy i ministrowie rządu Donalda Tuska (57 l.) za pomocą służbowych kart kredytowych. Opłacają drogie hotele, bilety lotnicze i obiady w knajpach. Jak wyliczyliśmy, w ciągu półtora roku te wydatki z pieniędzy podatników pochłonęły pół miliona złotych. Czas już odciąć ich od tej żyły złota.

Służbową kartą kredytową minister środowiska zapłacił ponad 2,4 tys. zł za nocleg w drogim hotelu. Urzędnicy w Ministerstwie Administracji wydali 6,3 tys. zł na nocleg w czasie służbowego wyjazdu. W większości resortów ministrowie i ich podwładni szastają kasą za pomocą kart kredytowych. W Ministerstwie Finansów ma je aż 30 pracowników. Nic dziwnego, że w ciągu półtora roku wydali dzięki temu 255 tys. zł. Z kolei Ministerstwo Środowiska w ciągu tego czasu płaciło kartami aż 208 razy i wydało w sumie 151 tys. zł. O służbowych kartach zrobiło się głośno, gdy na jaw wyszły taśmy z podsłuchami rozmów najważniejszych polityków w kraju. PiS złożył już w Sejmie projekt zmian w ustawie o finansach publicznych, który miałby wprowadzić bezwzględny zakazu korzystania przez urzędników ze służbowych kart płatniczych.

Ministerstwo Finansów

254,8 tys. zł

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju

51,7 tys. zł

Ministerstwo Administracji

26 928 zł

Ministerstwo Sprawiedliwości

20,5 tys. zł

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych

17,3 tys. zł

Ministerstwo Gospodarki miesięczny limit wydatków 15 tys. zł

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Boni: jestem zadowolony, że nie oddałem Korwin-Mikkemu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki