Rzeszów. 2,5 miesięczne dziecko zmarło w domu dziecka. Dzień wcześniej odebrano je PIJANEJ KOBIECIE

2014-08-28 10:32

Do tego tragicznego wydarzenia doszło w jednym z rzeszowskich domów dziecka. Funkcjonariusze policji odebrali trójkę dzieci pijanej kobiecie. Dzieci przewieziono do domu dziecka. Tam jedno Zn ich zmarło. Powód śmierci 2,5 miesięcznego malca jest nieznany. Sprawę bada prokuratura.

Funkcjonariusze z Rzeszowa otrzymali zgłoszenie o pijanej kobiecie opiekującej się dziećmi. Gdy pojawili się na miejscu, zastali kompletnie pijaną kobietę i trójkę dzieci – córkę kobiety oraz dwójkę dzieci koleżanki: dziewczynkę i 2,5 miesięcznego chłopca. Kobieta opiekowała się nimi, mając półtora promila alkoholu we krwi.

- Do mieszkania zostały wezwane karetki pogotowia, które zabrały dzieci na badania do szpitala. Lekarz orzekł, że dzieci mogą przebywać w domu dziecka i tam karetkami zostały przewiezione – czytamy w tvn24.pl wypowiedź komisarza Pawła Międlara z policji Rzeszowie.

Zagadkowa śmierć

Jedno z przewiezionych dzieci - 2,5 miesięczny chłopiec - zmarło następnego dnia. Przyczyna śmierci malucha jest nieznana. Jak wskazuje zajmująca się sprawą Renata Krut-Wojnarowska z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, przed śmiercią dziecka nie pojawiły się żadne sygnały, by z chłopcem działo się coś złego.

-  Około godziny 13.30 dziecko zostało nakarmione, następnie opiekunka to dziecko podniosła, nosiła, po czym zostało ono położone do łóżeczka i dziecko zasnęło – czytamy jej wypowiedź.

Zobacz też: Pani Renata prosi Czytelników "Super Expressu" o pomoc w znalezieniu pracy, bo chce odzyskać synka Olka

Pierwsze sygnały, że coś jest nie tak, pojawiły się ok. godziny 14.30. Jak twierdzi Krut-Wojnarowska, stwierdzono wówczas, że dziecko ma objawy zasinionych dłoni. Mimo błyskawicznej akcji personelu i lekarza, który reanimował maluszka przez ponad pół godziny, dziecko zmarło. W sprawie jego śmierci wszczęto śledztwo.

- Gromadzony jest materiał w postaci przesłuchań świadków i czekamy oczywiście na opinię biegłego lekarza medycyny sądowej, który przedstawi nam w tej opinii co było przyczyną śmierci dziecka – czytamy w tvn24.pl informację podaną przez Krut-Wojnarowską.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki