W przedszkolu dziecko zostało oblane wrzątkiem. Rodzice walczą o odszkodowanie

2018-11-06 4:27

Jak to możliwe, że niespełna 4-letnie dziecko zostało dotkliwie poparzone we wrocławskim przedszkolu? Na to pytanie szuka odpowiedzi sąd. Stanęła przed nim skruszona przedszkolanka Małgorzata P. (46 l.), która drżącym głosem przepraszała i proponowała, że dobrowolnie podda się karze. Jednak sędzia prowadząca sprawę uznała, że proces się odbędzie, aby ponad wszelką wątpliwość ustalić, jak doszło do tej potwornej tragedii.

Bo jedyne, co na pewno wiadomo to, że w lutym ubiegłego roku Madzia została dotkliwie poparzona w przedszkolu. Mało dojść do wypadku podczas którego przedszkolanka oblała małą dziewczynkę wrzątkiem na herbatę.

Rany dziecka były bardzo dotkliwe. Madzia miała poparzone aż 70 proc. ciałka. Teraz ma straszne blizny, chodzi na rehabilitację. Jej rodzice mówią, że dziewczynka będzie musiała być specjalistycznie leczona aż do 18 roku życia.

Horror odcisnął też piętno na jej psychice. Jak opowiadali jej rodzice, Madzia zaczęła znowu siusiać w majtki, stałą się bardzo bojaźliwa, sepleni, a na widok lekarzy wpada w panikę. Ma też trudności w nawiązywaniu kontaktów, również z innymi dziećmi.

Przedszkolanka, która oblała ją wrzątkiem stanęła wczoraj przed sądem. Drącym głosem przepraszała rodziców. Płacząc, ze spuszczoną głową mówiła, że dręczą ją wyrzuty sumienia. - Tak pewnie będzie do końca mojego życia – kajała się. Chciała dobrowolnie poddać się karze. Prokuratura przychyliła się do tej propozycji. Małgorzata P. miała dostać wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok.

Na takie rozwiązanie nie przystał jednak sąd. Uznał bowiem, że sprawę trzeba dokładnie wyjaśnić. Przede wszystkim zaś to, jak to się stało, że na dziecko wylał się wrzątek.

Proces sądowy to tylko jeden z dwóch wątków tej bulwersującej sprawy. Równoległe trwają rozmowy rodziców dziecka z wrocławskim urzędem miejskim. Jako że przedszkole, w którym doszło do tragedii jest własnością gminy, rodzice chcą żeby miasto wypłaciło im odszkodowanie – pół miliona złotych - które będzie przeznaczone na leczenie Madzi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki