Po alkoholowej libacji u kumpla postanowił włamać się w nocy do domu obok. Kiedy jednak wchodził przez okno, stracił równowagę i złamał nogę. Uwięziony w pustym domu wył dziko, wzywając pomocy. Dopiero po dwóch dniach sąsiadka zobaczyła, że w domu pali się światło. Wezwała policję. Mężczyzna trafił do szpitala. Gdy z niego wyjdzie, czeka go sąd i odsiadka.
Włamywacz utknął na dwa dni w domu
2008-11-25
3:00
Dwa dni bez wody, jedzenia i ze złamaną nogą - tak za swoją głupotę zapłacił 39-letni włamywacz z Sokołowa Podlaskiego.