45-latek podszedł do śpiącego kolegi i kazał mu oddać zegarek. Gdy ten odmówił, rozwścieczony mężczyzna chwycił kuchenny nóż i przystawił mu go do gardła, po czym zabrał łup.
Zobacz: Tajemnicza śmierć na torach. Morderstwo czy wypadek?
Pokrzywdzony wezwał policję, która błyskawicznie złapała rabusia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.