Warszawa, stolica, miasto

i

Autor: Andrzej Lange Warszawa, stolica, miasto

Warszawa: Nazwała mężczyznę "czarnuchem", teraz gorzko tego pożałuje

2017-12-03 17:59

Pracownica warszawskiego lokalu gastronomicznego nazwała jednego z klientów "czarnuchem". W sieci rozpętała się burza, a jej szef zapowiada "najsurowsze konsekwencje".

Do zdarzenia doszło w barze przy ulicy Grzybowskiej w Warszawie. Jedna z pracownic miała nazwać klienta "czarnuchem" i wykonać gest "jakby chciała zwymiotować". Mężczyzna skomentował zajście wystawiając lokalowi opinię na Facebooku. - Odwiedzamy to miejsce od ponad roku. Całkowicie nieakceptowalne zachowanie ze strony firmy, która powinna być otwarta na wszystkich ludzi - napisał urażony sytuacją Azad. Głos w sprawie postanowił zabrać właściciel baru. W sieci pojawiło się oficjalne oświadczenie.

- Nawiązując do niestosownego zachowania naszego pracownika wobec Azada i jego znajomych, jakie miało miejsce w naszej restauracji w Warszawie w dniu wczorajszym, chcielibyśmy serdecznie przeprosić Azada i jego znajomych oraz wszystkie osoby, które poczuły się urażone zaistniałym zdarzeniem. (...) Nasza restauracja znajduje się w centrum Warszawy przy wielu zagranicznych biurach, z których to pracownicy każdego dnia korzystają z naszych usług. Blisko 40 proc. naszych gości to klienci zagraniczni, a sam właściciel jest w związku małżeńskim z Hinduską kobietą i nie ma mowy, ani nie ma miejsca w naszym lokalu na zachowania rasistowskie, czy ksenofobiczne - napisano w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku. Zapowiedziano też, że wobec pracownicy zostaną wyciągnięte "najsurowsze konsekwencje" i przekazano 300 złotych na działanie Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Co myślisz o zachowaniu kobiety? Podziel się opinią w komentarzu.

ZOBACZ TAKŻE: Strzelanina pod Wrocławiem. Kim był policjant, który zginął podczas akcji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki