Pirotechnicy i ewakuacja przez kable w zegarze

2013-10-11 15:18

Mieszkańcy bloku na warszawskim Gocławiu, gdzie wczoraj doszło do strzelaniny, dziś znów zostali ewakuowani. Z zegara w zabarykadowanym w czwartek mieszkaniu zwisały kable, które wzbudziły podejrzenia prokuratora. Na miejscu są strażacy i pirotechnicy.

Jak donosi TVN24, po wczorajszej strzelaninie w mieszkaniu przy ul. Polskich Skrzydeł 6 pracował dziś prokurator. W pewnym momencie zauważył, że z domowego zegara zwisają dziwne kable. Natychmiast zdecydowano o ewakuacji bloku.

Na miejsce wezwano straż pożarną i saperów, którzy pracują już w mieszkaniu. Ze wszystkich lokali ewakuowano mieszkańców.

Czytaj więcej: Strzelanina na Gocławiu: napastnik złapany, strzelił policjantowi w twarz!

Strzelanina w bloku

W czwartek po południu w bloku przy ul. Polskich Skrzydeł 6 na Gocławiu zabarykadował się mężczyzna. Prawdopodobnie chciał popełnić samobójstwo. Na miejsce przyjechała policja, a mieszkańców natychmiast ewakuowano. 
Mężczyznę udało się obezwładnić. Podczas akcji ranny w policzek został jeden z funkcjonariuszy.

Zobacz: Ten zamachowiec za chwilę zamorduje 12 osób

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki