Złodziej wpadł w policyjną zasadzkę, kiedy umówił się na oddanie kluczy. Przy sobie miał połowę skradzionej kwoty. Trafił na komendę. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu. Kilka godzin później funkcjonariusze zatrzymali w Markach jego wspólnika - Jerzego S. (38 l.). Teraz rabusiom grozi nawet do pięciu lat więzienia.
Warszawa: Tomasz H. i Jerzy S zrobili wielki skok na salon kosmetyczny
2012-02-01
2:40
Sprytnie to sobie wymyślił! Tomasz H. był mężem pracownicy jednego z salonów kosmetycznych przy ul. Wilczej w Śródmieściu. Ukradkiem zabrał klucze właścicielom zakładu i kiedy nikogo nie było, razem z kolegą wszedł do środka. Mężczyźni ukradli drogie kosmetyki i 17 tysięcy złotych z szuflady.