Rabuś nie mógł otworzyć sejfu. Wściekły postanowił podpalić biuro. A tym sobie odciął drogę ucieczki. Więc zwiał na dach. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, przystąpił do obrony - zaczął w nich ciskać kawałkami szkła, a jednego zrzucił z drabiny. W końcu furiata udało się zatrzymać.
WARSZAWA: Wściekły złodziej podpalił biuro
2012-04-24
4:00
Warszawa Zachód. Sceny niczym z sensacyjnego filmu rozegrały się w Zaborowie pod Warszawą. 33-letni złodziej włamał się do siedziby jednej z firm.