Właściciel wybrał się z swoim psem na spacer - mówi świadek zdarzenia. Szli brzegiem jeziora Wierzbińskiego, a nagle piesek wybiegł na taflę lodu. Zaraz za trzcinami krucha lodowa pokrywa się załamała. Właściciel psa pobiegł do pobliskiego ośrodka wypoczynkowego, skąd przyniósł kajak i próbował za pomocą niego dotrzeć do pieska, ale lód się cały czas się łamał. Mężczyzna zaalarmował więc strażaków. - Dwa zastępy z OSP oraz WSP Orzysz zostały wezwane, aby uratować psa, pod którym załamał się lód. Strażacy ubrani w specjalne kombinezony wypornościowe, przy pomocy sań lodowych dotarli do psa, który już od około 30 minut przebywał w wodzie i wyciągnęli go bezpiecznie na brzeg - opisuje Mariusz Semenowicz z OSP Orzysz.
Pod psem załamał się lód. Uratowali do strażacy na sankach
2019-01-01
17:26
Dzielni strażacy z Orzysza (woj. warmińsko-mazurskie) uratowali psa, pod którym załamał się lód. Użyli specjalistycznego sprzętu, aby wyciągnąć go na ląd.
i