Prokurator zarzuca Jabłońskiemu utrwalanie treści pornograficznych z udziałem dzieci. – Działo się to co najmniej do 1997 roku – mówi Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zarzut udało się postawić na podstawie opinii biegłego seksuologa i zeznań naszej reporterki. To my bowiem wskazaliśmy prokuraturze bardzo istotny szczegół w tej sprawie: na kasecie jedna z dziewczynek piła pepsi-colę w charakterystycznej butelce. Musiała pochodzić z końca lat 90., a to oznacza, że nie może być mowy o przedawnieniu. Prokuratura potwierdziła tę informację u producenta pepsi-coli. – Ten szczegół pozwolił umiejscowić w czasie nagranie, co było bardzo istotne – tłumaczy Kujawski.
Wiadomo już, że filmy z dziećmi nagrywane były m.in. w mieszkaniu przy Mickiewicza 64, w którym Marcin Jabłoński jest zameldowany od 18 lat.
Młodszego wypuścili
Starszy z braci trafił już do aresztu. Nie wiadomo co z młodszym, Marianem. Póki co nie udało mu się udowodnić, że to on stał za kamerą. W filmie nie widać jego twarzy, nie udało się też ustalić, czy głos na kasecie należy do niego. – Wiadomo, że Marcin Jabłoński nie nagrywał tych kaset sam – mówią policjanci.
Śledztwo trwa.
– Młodszy z braci zostanie przesłuchany w charakterze świadka – mówi prokurator Kujawski. – Czekamy też na ekspertyzy kryminalistyczne. Będziemy próbowali dotrzeć do pokrzywdzonych dzieci lub osób, których zeznania pozwolą nam ustalić, kto pomagał Marcinowi Jabłońskiemu – mówią policjanci.
Cała sprawa wyszła na jaw dzięki naszym publikacjom. „Super Express” ujawnił, że mimo dowodów kilkudziesięciu pornokaset wideo i zdjęć z udziałem 8–12-letnich dziewczynek, pierwsze dochodzenie zostało umorzone.
Gorące kasety
Przeprowadziliśmy własne śledztwo. Oddaliśmy policji film. Na nasz wniosek prokuratura wznowiła dochodzenie. Policja zdobyła kolejne dowody – następne kasety. Cały czas domagaliśmy się zatrzymania braci. W końcu do sprawy powołano kilkuosobowy zespół ekspertów. W ciągu zaledwie tygodnia starszemu z braci postawiono zarzut.
Szukamy świadków i pokrzywdzonych
Prokuratura apeluje do dzieci pokrzywdzonych przez braci Jabłońskich, a także do osób, które mogły być świadkami pornonagrań, do wszystkich, którzy pomogą ustalić rolę drugiego brata – Mariana Jabłońskiego w całym procederze. Kontakt: Prokuratura Rejonowa dla Warszawy Żoliborza, al. Zjednoczenia 25, tel. (022) 669-19-70 lub komenda policji na Bielanach, tel. (022) 603-11-03.