W środę, 21 października kilka minut po godzinie 5.00 na autostradzie A1 w okolicy Włocławka doszło do tragedii. W wypadku samochodowym zginęło aż 5 osób. Jak do tego doszło? Kilka minut po godzinie 5.00 samochód ciężarowy jadący w kierunku Łodzi z ładunkiem opon przewrócił się na jezdnię. Jeden ze świadków zatrzymał się, aby sprawdzić w jakim stanie jest kierowca tira. Naczepa cięzarówki zatarasowała ulicę w całej jej szerokości. Podobno było ciemno na drodze. W miejscu zdarzenia nie świeciły latarnie. W pewnym momencie w leżącego na jezdni tira uderzył samochód osobowy marki mazda. Niestety na miejscu zginęło 5 osób podróżujących autem: Ilona (+44 l.) i Jarosław (+45 l.) Rychnowscy, Sebastian P. (+34 l.), Waldemar K. (+60 l.) i Bartosz S. (+36 l.). Jechali oni dio Kutna do pracy. Najprawdopodobniej kierowca mazdy nie widział leżącej na drodze naczepy, bo nawet nie próbował wyhamować. W czwartek, 22 października kierowca samochody ciężarowego usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Pięć osób NIE ŻYJE. Zginęli w wypadku pod Włocławkiem. Sprawca usłyszał zarzut [NOWE FAKTY]