Makabra. Zabił sąsiada kulą ortopedyczną

2013-10-23 4:45

Przyjaźnili się od dziecka. Jeden za drugiego w ogień by wskoczył. Poróżniły ich jednak pieniądze. Stanisław G. (52 l.) z Woli Koryckiej pod Garwolinem posądził swego sąsiada Mirosława G. (†52 l.) o kradzież 50 zł. A kiedy ten zaprzeczył, zakatował go kulą ortopedyczną.

Do tragicznej kłótni przyjaciół doszło w domu Stanisława G. Początkowo spotkanie mężczyzn przebiegało bardzo spokojnie. Nagle jednak gospodarz przypomniał sobie o skradzionych pieniądzach.

- Z domu zginęło mi 50 złotych. Przyznaj, że maczałeś w tym palce - rzucił niespodziewanie do Mirosława G.

Patrz: Zamordował żonę i dźgnął nożem córeczkę Jagódkę

Ten uniósł się honorem. Jak to? Takie zarzuty pod adresem najlepszego przyjaciela? Obrażony podniósł się z krzesła i ruszył w kierunku drzwi. - Wracam do domu, pogadamy, jak zmądrzejesz - miał powiedzieć i odwrócił się do Staszka plecami. Jak się okazało, był to błąd, który kosztował go życie.

W Stanisława nagle coś wstąpiło. Podniósł kulę ortopedyczną, na której zwykle się wspierał, i z całej siły walnął nią kolegę w głowę. Potem uderzył jeszcze raz. I jeszcze... Przerwał dopiero, kiedy z czaszki Mirosława została krwawa miazga.

Zobacz: Szok w Hiszpanii! Katecheta zabił i zamroził brata

Mimo oczywistych dowodów zbrodni, Stanisław nie przyznaje się do winy. Śledczy nie mają jednak wątpliwości. Stanisławowi G. nie udało się zmyć śladów krwi z podłogi ani ortopedycznej kuli...

Zabójca stanął przed sądem w Siedlcach. Grozi mu dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki