WARSZAWA: Zadźgał wuja śrubokrętem

2013-03-07 2:00

Aż trudno uwierzyć, że człowiek może być zdolny do czegoś tak potwornego. Łukasz P. (27 l.) najpierw pił wódkę ze swoim wujem, potem najprawdopodobniej pokłócił się z nim i... zadźgał go śrubokrętem. Potem odurzony alkoholem mężczyzna zasnął, a gdy się obudził, zadzwonił na policję.

- Mój wuj nie żyje. Znalazłem jego ciało w swoim mieszkaniu - taki telefon odebrał w poniedziałek o godz. 6 rano policyjny dyżurny z komendy na Żoliborzu. Kiedy mundurowi przyjechali do mieszkania przy ul. Żeromskiego, znaleźli zmasakrowane ciało Sylwestra O. († 55 l.). Mężczyzna miał rany od... śrubokręta i noża. Funkcjonariusze błyskawicznie się zorientowali, że to prawdopodobnie Łukasz P. stoi za zabójstwem swojego wuja. Mężczyzna miał we krwi ponad dwa promile. 27-latek nie potrafił opisać, jak doszło do zbrodni. Pamiętał, że pokłócił się z krewnym. Kiedy się obudził następnego dnia rano, znalazł ciało Sylwestra O.

- 27-latek już został przesłuchany. Łukaszowi P. został przedstawiony zarzut zabójstwa - wyjaśnia kom. Elwira Brzostowska z komendy policji na Żoliborzu. Wczoraj sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Łukaszowi P. grozi dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki