Wideo
Pogoda
Quizy
Piotr Rola z domu wyszedł rano, około 9.30 na spotkanie, ale ślad po nim zaginął. Żona zaniepokoiła się, gdy po kilku godzinach mąż nie wracał i nie odzywał się. Nie wiadomo gdzie jest i co się z dzieje z 34-latkiem. Zrozpaczona rodzina poprosiła o pomoc w odnalezieniu Piotra detektywa Rutkowskiego. Bliscy martwią się tym bardziej, że zaginiony choruje na depresje. Jak powiedział na specjalnej konferencji prasowej detektyw: - Pan Piotr miał w ostatnim czasie silną depresję więc decyzje, które będą przez niego podejmowane mogą być mocno nieracjonalne - mówił, podaje echodnia.eu. Krzysztof Rutkowski dotarł też do zapisu z miejskiego monitoringu, a na którym widać pana Piotra. Jak się okazuje najpierw był on widziany na dworcu kolejowym, ale później pojawił się na dworcu autobusowym i pojechał w kierunku Bodzentyna. To mógł być przypadkowo obrany cel, bo jak przekonuje rodzina w miejscowości tej Piotr Rola nie ma ani rodziny, ani bliskich. Później ślad za nim się urywa.
Zdaniem Rutkowskiego 34-latek mógł uciec przez szpitalem, gdzie miał niedługo trafić na leczenie. - Ludzie, którzy uciekają czasem przed samym sobą, celowo pokazują się tam, gdzie chcą, aby nagrały ich kamery monitoringu - czasem okazuje się, że jest to bardzo zgubne - stwierdził Rutkowski. Oto opis zaginionego kielczanina: 174 cm wzrostu, waży około 60 kg. Ma ciemne, krótkie włosy, niebieskie oczy, średnie uszy, duży nos i pełne uzębienie. Nosi okulary korekcyjne z niebieską oprawką bez dolnej części oprawki szkła.
Wszyscy, którzy rozpoznają zaginionego niech zgłaszają się do biura detektywistycznego Rutkowskiego, pod numer: 600 007 007. Ktokolwiek widział i wie coś o zaginionym niech się zgłosi.
Podcasty
Playlisty tematyczne
