Zaliczył jazdę na placu manewrowym i szykował się do wyjazdu na ulicę, kiedy egzaminator wyczuł od niego alkohol. Przybyli na miejsce policjanci po zbadaniu alkomatem stwierdzili, że kierowca miał ponad promil alkoholu. I twierdził, że musiał się jakoś odstresować. Teraz mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Zaliczył plac po pijaku
2013-08-25
13:15
34-letni mieszkaniec Stalowej Woli podchodził do egzaminu na prawo jazdy na samochody ciężarowe z naczepą.