Zamiast pomagać ubogim wydają na bankiety!

2008-09-27 4:00

Zobacz, jak wygląda pomoc społeczna w Polsce.

Ich podopieczni liczą każdy grosz, bo nie mają czego do garnka włożyć, a oni lekką ręką marnują publiczne pieniądze na bankiety! Szefowie ośrodków pomocy społecznej z województwa świętokrzyskiego pojechali na dwudniową naradę do ekskluzywnego hotelu "Uroczysko" niedaleko Kielc. Na uroczystej kolacji zapamiętale pałaszowali frykasy i popijali je piwem.

Hotel "Uroczysko" w Cedzynie niedaleko Kielc należy do bardziej luksusowych obiektów w regionie. To właśnie tam Wydział Polityki Społecznej Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego we współpracy z Departamentem Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego zorganizował spotkanie z kierownikami ośrodków pomocy społecznej z województwa. Koszt - 230 zł od osoby.

W sumie, jak obliczyliśmy, dwudniowa narada kosztowała - bagatela! - ponad 20 tys. zł! - Szkolenie dotyczyło obowiązującego i nowelizowanego prawa z zakresu pomocy społecznej, świadczeń rodzinnych i alimentacyjnych. Omawiano również rozwiązywanie problemów społecznych, kierunki pracy socjalnej, opiekę nad dzieckiem i rodziną oraz pozyskiwanie środków z funduszy europejskich - mówi Agata Wojda, rzecznik wojewody świętokrzyskiego.

Urzędnicy nie mogli odmówić sobie jednak przyjemności. Na wieczornej kolacji nie zabrakło jadła i alkoholu. W menu były wyborne kiełbasy, żurek świętokrzyski, filet z indyka oraz piwo z beczki. Hulanki i tańce trwały do późnych godzin nocnych. Petenci ośrodków pomocy społecznej na takie atrakcje liczyć nie mogą. Każdego dnia martwią się, czy będą mieli co włożyć do garnka. - Nie mam już siły prosić się o pieniądze w opiece społecznej. To jest dla mnie takie poniżające. Mam straszne problemy z chorą córką, a teraz jeszcze urzędnicy straszą mnie eksmisją - łka Dorota Kitlińska (44 l.), mieszkanka Kielc.

Kiedy dowiaduje się o imprezie zorganizowanej przez świętokrzyskich urzędników, jest wstrząśnięta. - Na hulanki to mają pieniądze, a nam, biednym, żałują każdego grosza - dodaje oburzona.

Menu
- swojska kiełbasa
- kaszanka z cebulą (na gorąco)
- chłopskie jadło: kiełbasa, pasztetowa, salceson, bekon, smalec wiejski
- zapiekanka z ziemniaków
- filet z indyka
- żurek świętokrzyski
- kawa, herbata, coca-cola, fanta, woda mineralna
- piwo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki