Zawinił źle zapięty hak

2009-12-03 3:00

Po tragicznym wypadku na Stadionie Narodowym, gdzie w czasie budowy zginęło dwóch robotników, trwa postępowanie wyjaśniające. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną tragedii było nieprawidłowe zamocowanie zapięcia haka na klatce z robotnikami, którą przenosił dźwig.

Operator dźwigu i inni pracujący tego dnia w rejonie wypadku robotnicy byli trzeźwi. Dwaj mężczyźni, którzy zginęli po upadku klatki, pochodzili z okolic Inowrocławia.

Wczoraj na teren budowy stadionu wkroczyła Państwowa Inspekcja Pracy. Sprawdzono zatrudnienie 300 osób pracujących na budowie, czyli połowy załogi. Firma, w której pracowały ofiary wypadku, jest z Włocławka i wykonuje usługi na rzecz generalnego wykonawcy budowy stadionu.

- Prokuratorzy sprawdzą, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków z zakresu BHP - mówi prok. Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki