Operator dźwigu i inni pracujący tego dnia w rejonie wypadku robotnicy byli trzeźwi. Dwaj mężczyźni, którzy zginęli po upadku klatki, pochodzili z okolic Inowrocławia.
Wczoraj na teren budowy stadionu wkroczyła Państwowa Inspekcja Pracy. Sprawdzono zatrudnienie 300 osób pracujących na budowie, czyli połowy załogi. Firma, w której pracowały ofiary wypadku, jest z Włocławka i wykonuje usługi na rzecz generalnego wykonawcy budowy stadionu.
- Prokuratorzy sprawdzą, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków z zakresu BHP - mówi prok. Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.