Zdradzona żona z Gorzowa Wielkopolskiego: Mój mąż ma najmniejszego penisa na świecie

2010-03-02 9:10

Panu Waldemarowi H. (47 l.) z Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie) przyszło zmierzyć się z największym życiowym problemem! Nie dość, że stracił żonę i samochód, bo ten odjechał w siną dal razem z małżonką - to mężczyzna przeżył niewyobrażalną kompromitację.

Wszystko dlatego, że zdradzona żona w akcie zemsty postanowiła poinformować świat o rzekomo słabych stronach swojego męża. Bez skrupułów wypomniała panu Waldkowi, że jego męskość można dostrzec jedynie przy użyciu szkła powiększającego.

Przeczytaj koniecznie: Cała prawda o penisie (TYLKO DLA DOROSŁYCH)

Państwo H. są małżeństwem od 15 lat. - Było różnie, ale mimo mankamentów mojego męża i faktu, że nie został zbyt hojnie obdarzony przez naturę - dzielnie znosiłam prozę życia. Cały czas liczyłam, że mój mąż jakoś mi się odwdzięczy - mówi Mariola H. (44 l.), żona pana Waldemara.

Niestety, małżonek ani myślał się odwdzięczać, a zamiast docenić skarb, jaki ma w domu, traktował swoją żonę coraz gorzej. Ostatnio pan Waldek jednak przeholował, bo znalazł sobie kochankę! - To jakaś 50-latka bez piersi i z twarzą, jak morda byka w wiejskiej zagrodzie - tak opisuje konkurentkę pani Mariola.

Rozżalona, zdradzona, upokorzona kobieta postanowiła, że odpłaci mężowi pięknym za nadobne. Zdesperowana rozpoczęła kampanię informacyjną i opowiada o ułomnościach swojego Waldka.

Patrz też:  Śmierdząca zemsta na nauczycielce

- Waldemar ma najmniejszego penisa na świecie! W łóżku, jeśli jakimś cudem coś tam drgnie, trwa to wszystko kilkanaście sekund. A do tego śmierdzi mu z ust i przeraźliwie się poci - wykrzykuje Mariola H. Pan Waldemar od kilku dni wychodzi z domu ukradkiem. - Wszyscy się ze mnie śmieją! Jak mam udowodnić, że to kłamstwo? Przecież nie ściągnę gaci na ulicy - zastanawia się mężczyzna. - Mógł pomyśleć, zanim wybrał się do tej pindy - odpowiada żona i zapowiada, że nie zaprzestanie swojej "kampanii".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki