ZIELONA GÓRA: Potrącony przez policję kibic był pijany. MIAŁ 2,78 PROMILA alkoholu we krwi

2011-10-06 4:00

Analiza krwi tragicznie zmarłego kibica żużlowego, Krzysztofa S. (†23 l.), który zginął potrącony przez nieoznakowany policyjny radiowóz w Zielonej Górze (woj. lubuskie), rzuca zupełnie nowe światło na ten wypadek. Okazało się bowiem, że mężczyzna miał we krwi 2,78 promila alkoholu!

Biegli przeprowadzili badania czterech próbek krwi zmarłego 23-latka. Wyniki wykazały stężenie alkoholu między 2,6 a 2,8 promila - poinformowała wczoraj Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. W nocy z niedzieli na poniedziałek Krzysztof S. wracał z fety zorganizowanej na część zdobycia przez miejscowy klub żużlowy Falubaz mistrzostwa Polski.

Kiedy przebiegał przez ulicę, wpadł pod nieoznakowany policyjny bus. Niektórzy świadkowie twierdzili, że policjanci jechali za szybko, inni, że ich prędkość była prawidłowa. Po wypadku kibice uznali, że za śmierć ich kolegi odpowiadają funkcjonariusze i rozpoczęli regularną wojnę z policją.

W zajściach rannych zostało 16 policjantów, na których posypał się grad kamieni. Zniszczone zostały też prywatne auta, witryny sklepów, zdemolowana została stacja benzynowa. Do tej pory 9 osób usłyszało zarzuty napaści na funkcjonariuszy i zniszczenia mienia. Wczoraj zatrzymano kolejne 5 osób, które brały udział w zamieszkach. Tymczasem pogrzeb tragicznie zmarłego kibica Falubazu zaplanowano na 6. października 2011 na godz. 9.30.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki