Chodzi o sprawę z marca, kiedy to radny miał udać się do jednego z klubów, aby się zabawić. Tam poznał dwie panie i z nimi udał się do mieszkania jednej z nich - informuje dziennikzachodni.pl. W domu alkohol zaczął lać się strumieniami i paniom urwał się film! A Lech M., według śledczych, postanowił to wykorzystać! Gdy kobiety ocknęły się rano, były przerażone - stwierdziły, że zostały wykorzystane seksualnie! Nie czekały długo i czym prędzej ruszyły na policję.
Radny był szarmancki wobec kobiet, a teraz jest zamieszany w seksaferę
Prokuratura wzięła sprawę w swoje ręce i wszczęła śledztwo. Częstochowski radny Lech M. został przesłuchany, ale wszystkiemu zaprzeczył. Nie przekonał jednak śledczych i trafił do aresztu na trzy miesiące.
Lech M. jest w Częstochowie znanym politykiem, a w przeszłość był piłkarzem i trenerem. Wśród bliższych i dalszych znajomych ma opinię porządnego człowieka i szarmanckiego mężczyzny. Taki przykładny obywatel, a tu zamieszany w seksaferę?!
Czytaj: W Chorzowie na basenie grasował ZBOCZENIEC! Obnażał się przed dziećmi