Zwyrodnialcy spod Grójca w areszcie! 23-latek przeżył, bo udawał martwego

2013-09-06 9:19

Jest areszt dla zwyrodnialców spod Grójca. Szef i pracownik firmy, którzy w lesie skatowali tasakiem i obcięli palce Dominikowi B. (23 l.), wczoraj decyzją sądu trafili za kraty. Szymon F. (29 l.) i Mateusz R. (21 l.) będą odpowiadać za usiłowanie zabójstwa. Nie doszło do niego tylko dlatego, że ich były pracownik udawał martwego. Zwyrodnialcy nie przyznają się do winy. Grozi im nawet 25 lat więzienia.

Podczas posiedzenia aresztowego w Sądzie Rejonowym w Grójcu na sali próżno było szukać skruchy. Szymon Karol F. z Rudy Śląskiej i Mateusz R. z Sosnowca z kamiennymi twarzami zapewniali, że nie mają nic wspólnego z wtorkową masakrą w podgrójeckim lesie. Obaj zwyrodnialcy są podejrzani o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u Dominika B., który pracował z nimi w firmie budowlanej w Piasecznie.

Przeczytaj koniecznie: Barbara Ch. z Grójca nosiła w torbie martwe dziecko

 

- We wtorek poszkodowany spotkał się z podejrzanymi, chcąc odebrać należne mu 1400 zł za pracę na budowie. Ci jednak wywieźli go samochodem do lasu w miejscowości Podole koło Grójca. Tam wielokrotnie uderzali go tasakiem oraz toporkiem. Obcięli mu również cztery palce - mówi Tomasz Kulpa (43 l.) z Prokuratury Rejonowej w Grójcu. Zakrwawionemu i półprzytomnemu chłopakowi udało się doczołgać do drogi krajowej nr 7, z której zabrała go wezwana przez kierowców karetka.

Dominik przeszedł wiele ciężkich operacji, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek uda mu się wrócić do pełnej sprawności. Jego oprawców udało się złapać jeszcze we wtorek wieczorem, kiedy niczego nieświadomi wypoczywali na działce jednego z nich. Jest pewne, że bandyci działali z premedytacją i nie byli pod wpływem alkoholu. Jak zeznał poszkodowany, udało mu się przeżyć tylko dlatego, że udawał martwego. To też wziął wczoraj pod uwagę sąd.

- Oskarżeni mieli mylne wyobrażenie, że ich działania doprowadziły do śmierci poszkodowanego - mówiła sędzia Joanna Radlińska-Kostrubała, która posłała podejrzanych na trzy miesiące do aresztu. W najbliższych dniach do sądu trafi akt oskarżenia przeciw Szymonowi F. i Mateuszowi R. Grozi im do 25 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki