151 osób zginęło w płomieniach! Po najtragiczniejszym pożarze od prawie stu lat aresztowano 13 osób!

2025-12-01 12:37

O tym pożarze pisze cały świat. W środę, 26 listopada, wczesnym popołudniem pojawił się ogień w kompleksie ośmiu wieżowców w Hongkongu. Łącznie mieszkały tam ponad 4 tysiące osób. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się w remontowanych budynkach, a w sumie śmierć poniosło 151 osób. Dramatyczna akcja ratunkowa trwała kilka dni, ale służby ostrzegają - wciąż nie udało się wejść strażakom do najbardziej zniszczonych części budynków, bilans ofiar może więc wzrosnąć. Aresztowano 13 osób.

  • W Hongkongu doszło do tragicznego pożaru wieżowców, w którym zginęło co najmniej 151 osób, a bilans ofiar może wzrosnąć.
  • Śledztwo wykazało, że na rusztowaniach użyto siatek ochronnych niespełniających norm przeciwpożarowych.
  • Aresztowano 13 osób, w tym konsultantów i wykonawców, pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci.
  • Jakie konsekwencje czekają odpowiedzialnych za tę największą tragedię od 1948 roku?

Ten najtragiczniejszy pożar od 1948 roku wybuchł w Hongkongu w środę, 26 listopada, wczesnym popołudniem. Ogień pojawił się w jednym zremontowanych wieżowców Wang Fuk Court, należących do wielkiego kompleksu ośmiu budynków. Każdy z nich liczył 31 pięter, a w sumie zamieszkiwały tam ponad 4 tysiące osób. Z każdą godziną ogromnej akcji ratunkowej docierały coraz bardziej fatalne wieści. Strażacy opanowali ogień po około dobie, jednak akcja ratunkowa trwała jeszcze kilka dni. Najnowszy komunikat mówi o 151 ofiarach śmiertelnych, jak jednak podkreślają służby, ten bilans - co wielce prawdopodobne - jeszcze się zmieni.

Tragiczny pożar wieżowców. Aresztowano 13 osób. "Stosowali przebiegłe metody"

Bilans wzrósł po odnalezieniu pięciu kolejnych ciał podczas trzeciego dnia przeszukiwania pogorzeliska - podaje PAP. Służby, które jeszcze nie weszły do najbardziej zniszczonych budynków, przestrzegają, że operacja może potrwać do trzech tygodni. Ponad 40 osób jest nadal uznawanych za zaginione. Przeraża, w jakim tempie ogień rozprzestrzeniał się po budynkach. W mediach pojawiały się wstrząsające zdjęcia wieżowców dosłownie stojących w ogniu. Śledztwo wykazało, że na rusztowaniach remontowanych budynków użyto siatek ochronnych, które nie spełniały norm przeciwpożarowych. W poniedziałek, 1 grudnia, poinformowano o aresztowaniu łącznie 13 osób - 12 mężczyzn i jednej kobiety - pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci. Władze zapewniły tymczasowe zakwaterowanie i pomoc finansową dla osób, które straciły dach nad głową.

Hongkong. Największa taka tragedia od 1948 roku

"Wśród aresztowanych znaleźli się konsultanci projektu, przedstawiciele generalnego wykonawcy oraz podwykonawcy odpowiedzialni za rusztowania" – powiedział Chan Tung, dyrektor wydziału kryminalnego policji. Eric Chan, sekretarz generalny administracji Hongkongu, wyjaśnił, że "podejrzani stosowali przebiegłe metody, aby uniknąć wykrycia nieprawidłowości przy prowadzonych pracach". "Technicy pobrali próbki siatek budowlanych z 20 różnych miejsc na terenie kompleksu objętego renowacją. Testy wykazały, że siedem próbek, pochodzących z czterech różnych budynków, nie spełniało wymaganych norm odporności ogniowej. Wstępne ustalenia sugerują, że budowlańcy, aby zmylić inspektorów, umieszczali materiały, które nie spełniały norm w trudno dostępnych miejscach, podczas gdy siatki zgodne z przepisami montowano w dobrze widocznych lokalizacjach, np. u podstawy budynków. Taki zabieg pozwolił wykonawcom pomyślnie przejść wcześniejsze testy bezpieczeństwa". To najtragiczniejszy w historii Hongkongu pożar od 1948 r., kiedy w płonącym magazynie zginęło 176 osób.

Słup ognia nad Krakowem. Potężny pożar gazu na popularnym osiedlu
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki