Martha Stewart, potentatka o polskich korzeniach, karierę zaczęła od modelingu. Potem była maklerem giełdowym, później prowadziła firmę cateringową, rozwijała kolejne biznesy, aż w końcu została okrzyknięta specjalistką od wszystkiego, co związane z prowadzeniem domu. Przez lata prowadziła w telewizji show sygnowane własnym nazwiskiem, które miało rekordową oglądalność. Potem miała nawet swój kanał. Jest jedną z najbogatszych i najbardziej znanych kobiet Ameryki. Nie zawsze jednak było o niej głośno tylko ze względu na dokonania. W 2003 roku została skazana za oszustwa związane z transakcjami papierami wartościowymi. Na kilka miesięcy trafiła do więzienia.
Martha Stewart na okładce. 81-latka wygląda obłędnie!
Udało się jej jednak zrehabilitować i wciąż pozostaje na topie. Teraz znów rozpisują się o niej wszystkie media. A to za sprawą niezwykłej sesji zdjęciowej, której stała się bohaterką. 81-letnia dziś Stewart jest bowiem najstarszą modelką prezentującą się w kostiumie kąpielowym w magazynie "Sports Illustrated Swimsuit". Na okładce pisma Stewart pozuje w odważnym, sporo odsłaniającym stroju, a w środku znajduje się jeszcze około 10 jej zdjęć. Sesja została zrealizowana na Dominikanie, a twórcy magazynu nazwali ją "epicką".
Martha Stewart w kostiumie kąpielowym. "Wymazaliście jej zmarszczki, gdzie tu prawda?"
Fani jednak mają mieszane uczucia. Większość z nich co prawda jest zachwycona, nazywa gwiazdę boginią, chwali za odwagę i komplementuje urodę oraz formę, są jednak tacy, którzy wytykają twórcom okładki, że to niemożliwe, by 81-letnia kobieta nie miała na szyi czy dekolcie ani jednej zmarszczki. "Wygumkowaliście je, jaka w tym jest prawda?" - pyta jeden z nich. "Cudowna, ale byłaby piękniejsza, bardziej szczera i mocniejsza, gdyby twórcy zdecydowali się pokazać nieedytowany materiał. W klipach z sesji widać zmarszczki Marthy, a na zdjęciach już nie. Szkoda" - pisze ktoś inny. Zgadzacie się?