Miesięczna MetroCard, którą najbardziej opłaca się kupować przy
codziennych dojazdach, kosztuje dziś 121 dolarów. To ponad 1400 dolarów w ciągu roku. Dla wielu osób, rodzin to wydatek przekraczający ich domowy budżet. Dlatego od zeszłego roku trwa kampania pod hasłem „Fair Fare”, wzywająca do wprowadzenia 50-proc. ulgi dla ubogich nowojorczyków. Tych, których zdecydowaną większość stanowią ciężko pracujący za minimalne stawki ludzie mający na utrzymaniu dzieci.
Z argumentem tym zgodził się przewodniczący Rady Miasta Corey Johnson (36 l.), który wspierał kampanię i apelował do burmistrza Billa de Blasio (57 l.) o uwzględnienie w budżecie funduszy na sfinansowanie zniżek. W przedstawionym planie budżetowym burmistrz jednak tego nie uwzględnił. Ale teraz, jak donosi NY1, przewodniczący wynegocjował porozumienie w tej sprawie. Według źródeł stacji Bill de Blasio zgodził się przeznaczyć $106 mln na sfinansowanie ulgowych MetroCard. Niestety tylko przez pół
roku. Po przyjęciu budżetu ze zniżek będzie mogło od stycznia korzystać 800 tysięcy nowojorczyków. Do 50-proc. ulgi kwalifikowaliby się członkowie czteroosobowych rodzin z rocznym dochodem nieprzekraczającym
$25 tys.
Będą zniżki na MetroCard?
2018-06-09
1:30
Jest nadzieja, że wkrótce tysiące ubogich nowojorczyków, korzystających każdego dnia z komunikacji miejskiej, będzie miało szansę na kupienie MetroCard za połowę ceny. Jak donosi NY1, przewodniczący Rady Miasta dogadał się w tej sprawie z burmistrzem.
i
Podcasty
Playlisty tematyczne
