Teraz to nie Polacy wyprowadzają się do Wielkiej Brytanii, ale Brytyjczycy do Polski Jest w tym ziarno prawdy
Jeszcze kilkanaście, dziesięć lat temu coś takiego było absolutnie nie do pomyślenia. Brytyjczyk, który decydował się porzucić ojczyznę dla życia w Polsce, stanowił wyjątek. Musiał mieć naprawdę dobry powód, by podejmować takie decyzje. Z kolei Polacy coraz liczniej wyjeżdżali na Wyspy. W pewnym momencie było ich tam według ostrożnych szacunków około miliona. Mniej więcej dziesięć lat temu było nawet głośno o serii ataków na naszych rodaków, których masowe przybycie przeszkadzało niektórym tubylcom. Jeśli wierzyć doniesieniom medialnym, teraz to wszystko już historia. Teraz podobno nie tylko Polacy wracają do kraju, ale wręcz cały trend się odwraca. W mediach zrobiło się głośno o Brytyjczykach, którzy między innymi z powodu rosnących kosztów życia na Wyspach wyprowadzają się do Polski. Coś w tym jest, czy to przesadzone doniesienia i rozdmuchany temat? Jeśli wierzyć liczbom przytaczanym w brytyjskich mediach, zjawisko jest prawdziwe.
"Mieszkałem w Hiszpanii i Londynie, a Polska jest lepsza od nich obu. Mówiąc wprost, moje życie jest cudowne"
Liczba Brytyjczyków, którzy zdecydowali się na przeprowadzkę do Polski wzrosła aż o 340 proc. w latach 2015–2024, a podczas gdy w 2015 roku żyło u nas 41 tys. Brytyjczyków, to w 2024 było ich już...184,900 - pisze brytyjski Daily Mail, powołując się na dane agencji nieruchomości 5 Real Estate. Skąd to zainteresowanie naszym krajem? Podobno chodzi o pieniądze i o bezpieczeństwo. "Wielu z tych, którzy zamieniają Walsall na Warszawę lub Croydon na Kraków, kieruje się podobnymi czynnikami ekonomicznymi, którymi kierowali się ich polscy odpowiednicy ponad 20 lat temu" - czytamy w DM. "Koszty życia są tu znacznie niższe, większość osób pracujących i mieszkających w dużych miastach może sobie pozwolić na wyjście i spędzenie weekendu przy dobrej kolacji lub drinku. Kawiarnie i bary zostawiają stoliki i krzesła na noc na ulicy. Mam wrażenie, że w Wielkiej Brytanii obawa przed ich kradzieżą lub zniszczeniem jest znacznie większa" - mówi jeden z mieszkających w Polsce Brytyjczyków, cytowany przez to źródło. Rodacy, z którymi rozmawiali dziennikarze DM, wybierają nie tylko Kraków i Warszawę, ale też np Olsztyn. "Mieszkałem w Hiszpanii i Londynie, a Polska jest lepsza od nich obu. Mówiąc wprost, moje życie jest cudowne" - zachwyca się kolejna osoba.