Tuż przed wyjazdem na tygodniowe wakacje burmistrz rozmawiał telefonicznie z NY1. W czasie rozmowy powiedział, że miasto nie lekceważy problemu zatruć ołowiem.
– Nasze działania sprawiły, że liczba przypadków zatruć ołowiem w ciągu ostatniej dekady zmniejszyła się o 90 proc. To świadczy o tym, że postępujemy skutecznie. Mamy najlepszą służbę zdrowia w całej Ameryce. Specjaliści potrafią zadziałać. Każdy przypadek był monitorowany i umieszczany w raporcie. Tyle że nie zaznaczano w nich, które dziecko mieszkało w apartamencie zarządzanym przez NYCHA. A te przypadki stanowią zdecydowaną mniejszość w porównaniu z ogólną liczbą zatruć. Ten mały procent przypadków związanych z NYCHA nie był odnotowywany w osobnych raportach, Teraz będziemy to robić – powiedział burmistrz. Przypomniał, że przeznaczył ponad 2 mld dol. na konieczne naprawy w miejskich apartamentach oraz rozszerzył program inspekcji środowiskowych w mieszkaniach, gdzie mieszkały dzieci, u których stwierdzono zatrucie ołowiem.
Burmistrz nie widzi „ołowianego problemu”
2018-07-04
0:35
Ołowiany skandal zaczyna przybierać formę słownych przepychanek. Po tym jak główny rewident miasta Scott Stringer (58 l.) zapowiedział śledztwo w sprawie i pociągniecie do odpowiedzialność niekompetentnych urzędników, burmistrz Bill de Blasio (57 l.) twierdzi, że władze miasta dobrze sobie radzą z całym problemem.
i