Centrum ma dyrektorów, ale nie wiadomo jakich

2013-01-28 12:00

Niestety wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie poznaliśmy nazwisk nowych dyrektorów Centrum Polsko-Słowiańskiego. Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym poinformowano bowiem, że decyzją sądu – do którego wpłynął wcześniej wniosek od kilku członków CP-S domagających się zmian w zarządzaniu organizacją – ogłoszenie wyników głosowania zostało wstrzymane. – W tej sytuacji nie pozostało nam nic innego, jak cierpliwie czekać. Do momentu wydania prawomocnego wyroku wszystkie decyzje dotyczące CP-S podejmuje obecna rada dyrektorów – powiedziała Bożena Kamińska, dyrektor wykonawcza Centrum.

Zebranie, które odbywało się w piątek wieczorem na Greenpoincie, po raz kolejny było zamknięte dla dziennikarzy. – Rada dyrektorów podjęła decyzję, że na sali mogą być obecni jedynie członkowie Centrum, i o zakazie wstępu prasy – poinformowano nas przed wejściem. Każdy, kto chciał wejść do środka, musiał się wylegitymować. Po okazaniu dokumentu tożsamości panie, które dyżurowały przed wejściem, sprawdzały, czy dane nazwisko znajduje się na liście członków CP-S.

Dopiero po pozytywnej weryfikacji wpuszczano na spotkanie. „Super Express” ustalił, że na zebraniu – które prowadziła Danuta Bronchard, prezes CP-S – obecni byli niektórzy członkowie Rady Dyrektorów CP-S, m.in. Bożena Kamińska oraz Marian Żak. Zabrakło na nim skarbnika. – Nie podano nam przyczyny, z jakiej na spotkanie z członkami nie dotarł skarbnik Centrum – powiedziała „Super Expressowi” w rozmowie telefonicznej Beata Klar Jakubowski, członek CP-S, która pełni funkcję pierwszej wiceprzewodniczącej P-SFUK. – Zastanawia mnie również, dlaczego tak mało ludzi przyszło. Przyznam, że osobiście nie widziałam żadnego ogłoszenia w prasie o tym, że rada dyrektorów organizuje spotkanie – dodała Jakubowska. Na sali CP-S pojawiło się kilkadziesiąt
osób. Każdy miał nadzieję, że usłyszy nazwiska nowych członków rady dyrektorów, gdyż – zgodnie z regulaminem – odesłali swoje karty do głosowania do 18 stycznia i chcieli poznać wyniki, które miały być ogłoszone właśnie 25 stycznia.

Nowych nazwisk jednak nie poznali, gdyż nie zgodził się na to sąd. – Jest to efekt wniosku złożonego 29 listopada ubiegłego roku przez kilku członków CP-S – powiedziała Bożena Kamińska. W trakcie zebrania przedstawiono m.in. raporty z działalności Centrum za miniony rok.

Danuta Bronchard szczegółowo omówiła, jakie wydarzenia miały miejsce w CP-S. Poruszono również kwestię projektu Media Program, który wzbudza sporo kontrowersji. Zgodnie z planami miał się rozpocząć po wakacjach 2011 r., ale tak się nie stało. – Co prawda nie odbyły się zajęcia ze słuchaczami. Jednak dzięki temu, że posiadamy profesjonalny sprzęt, mogliśmy udokumentować wiele wydarzeń, jakie odbyły się w naszej instytucji – powiedziała Bronchard. Był również czas na zadawanie pytań. Zgodnie z tym, co udało nam się ustalić, członkowie chcieli m.in., aby dyrektor wykonawcza pokazała szczegółowe rozliczenia finansowe CP-S. – Wszystkie księgi przychodów i rozchodów są do wglądu członków.  Wystarczy, że umówimy się w dogodnym dla obu stron terminie i przedstawimy wszystko, czego żądają członkowie – powiedziała Bożena Kamińska.  Dyrektor wykonawcza CP-S obiecała, że spotka się z reporterem „Super Expressu”. Liczymy na to, że słowa dotrzyma i wyjaśni nam oraz członkom wszelkie wątpliwości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki