Ujawniono brutalną prawdę o uchodźcach. To jest najgorsze

2021-06-20 16:05

Od 2001 r. 20 czerwca jest obchodzony w 100 państwach jako Światowy Dzień Uchodźcy. Codziennie 42,5 tys. osób opuszcza swoje domy w poszukiwaniu bezpiecznego azylu w granicach własnego kraju lub innych krajów. 85 proc. uchodźców znajduje go nie w Europie, jakby się mogło wydawać, ale w krajach uznawanych za rozwijające się. Największy kryzys uchodźczy wywołała wojna domowa w Syrii.

Co minutę 20 osób zostawia wszystko, aby uciec przed wojną, prześladowaniami lub terrorem – podała ONZ w okolicznościowym komunikacie. Uchodźca to osoba, która uciekła ze swojego domu i kraju z powodu „uzasadnionej obawy przed prześladowaniem ze względu na rasę, religię, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej lub poglądy polityczne” - definiuje konwencja ONZ z 1951 r. dotycząca statusu uchodźców. Dziś w świecie istnieją trzy kryzysy uchodźcze. Ani jeden z nich nie dotyczy nielegalnej imigracji do Unii Europejskiej, której szczyt – przypomnijmy – przypadał na 2015 r.

Kryzys afgański: dotyka 2,5 mln osób. W Iranie i Pakistanie zarejestrowanych jest 2 215 445 uchodźców z Afganistanu . W 2021 r. do w rodzinne strony powróciło zaledwie 1072 osób. Kryzys muzułmańskiej grupy etnicznej Rohingja: prześladowani w Birmie szukają schronienia w Bangladeszu. Obecnie jest tu 742 tys. uchodźców. W tym państwie, w jednym z najbiedniejszych w świecie, mieści się największy obóz uchodźczy. Żyje w nim prawie 800 tys. Rohingja, z czego połowa to dzieci. I trzeci z kryzysów, największy – w Syrii. Wywołała go, trwająca od 2010 r., wojna. Według Agencji ONZ ds. na uchodźstwie żyje 5,6 mln Syryjczyków.

uchodźcy_świat

i

Autor: PMM
uchodźcy_zdrowie

i

Autor: PPM

– Obecnie przebywają przede wszystkim w krajach sąsiadujących, Turcji, Jordanii, Libanie, część z nich znalazła schronienie w państwach europejskich. Pomagamy im na miejscu, minimalizując izolację i wykluczenie, tak, by po zakończeniu tego etapu mogli powrócić do codziennego życia sprzed wojny – wyjaśnia Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej. Lekarze współpracujący z polską organizacją zapewniają opiekę medyczną dzieciom i kobietom, zapewniając szczególną opiekę osobom, które utraciły kończyny w wyniku toczących się walk. Dzięki międzynarodowej współpracy z syryjską Humanitarian Message Organisation, polska pomoc dociera do mieszkańców obozu dla uchodźców w Idlib, jednej z najdotkliwiej zniszczonych prowincji Syrii.

Najbardziej dotkliwe dla uchodźcy jest oczekiwanie. Do tego sprowadza się życie w obozie. Czeka się na dostęp do wody, na jedzenie, w kolejce do punktu medycznego. Czeka się na decyzję, czy uda się opuścić to miejsce – ta jest najważniejsza, dopiero później można zastanawiać się, w jakim kraju przyjdzie im żyć. Z każdym dniem oczekiwania maleją szanse na wykształcenie dzieci i zapewnienie lepszego życia niż to, które je spotkało. Aż 48 proc. syryjskich dzieci-uchodźców nie ma dostępu do edukacji. Też czekają. – Zapewnienie możliwie najlepszych warunków do zdrowego rozwoju to jeden z priorytetów. Nie chodzi jedynie o przetrwanie – żeby odbudować społeczeństwo i powojenny krajobraz po powrocie do kraju, muszą mieć do tego możliwości. Dziecko, które ma protezę, nie opuszcza zajęć w szkole i będzie mogło kontynuować edukację. To dla niego wielka szansa na rozpoczęcie życia na nowo – podkreśla przedstawicielka Polskiej Misji Medycznej.

Rząd polski w latach 2017-20 przekazał 36 mln euro na pomoc humanitarną na Bliskim Wschodzie związaną z wojną syryjską. Stany Zjednoczone zadeklarowały w tym roku 596 mln USD. W latach 2010-2020 USA przekazały na pomoc humanitarną dla Syryjczyków ok. 13 mld USD. Unia Europejska w roku 2021 przekaże na ten cel 5,7 mld euro. Pomagają też zwykli ludzie, poprzez organizacje humanitarne, m.in. takie jak Polska Misja Medyczna. Jeśli chcesz, też możesz do nich dołączyć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki