Denver: Masakra na premierze BATMANA. James Holmes ZABIŁ 12 OSÓB, FBI rozbroiło mieszkanie ZAMACHOWCA

2012-07-22 5:00

Krew, chaos i cierpienie... Pokaz najnowszego filmu o Batmanie zakończył się masakrą. Do kina w Aurorze na przedmieściach Denver wtargnął mężczyzna i otworzył ogień. W ataku szaleńca, który uważał się za filmowego przeciwnika Batmana – Jokera, zginęło 12 osób, a co najmniej 38 zostało rannych.

Napastnikiem okazał się 24-letni student medycyny z Denver, James Holmes. Zaatakował 30 minut po północy miejscowego czasu. Dokładnie w chwili, gdy na ekranie pojawił się Batman. Zamachowiec stanął przed widzami uzbrojony w karabin, pistolet i nóż. Miał na sobie kamizelkę kuloodporną, a na twarzy maskę przeciwgazową. Najpierw rozpylił gaz, a kiedy ludzie zaczęli uciekać, zaczął strzelać. Nie wszyscy rzucili się od razu do ucieczki po usłyszeniu strzałów. – Myśleliśmy, że to jakieś nowe efekty specjalne – mówili potem policji.

W zamachu zginęło 12 osób. Lekarze nie wykluczają jednak, że ofiar może być więcej, bo kilku rannych jest w stanie krytycznym. Wśród postrzelonych są też dzieci.

Krótko po strzelaninie policja ujęła mordercę na parkingu. Nie stawiał oporu. – To ja jestem Jokerem – powiedział policjantom.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki