Spis treści
- 252 osoby deportowane przez Trumpa przepadły bez śladu
- Skazani bez procesu. Ogoleni na łyso i w kajdanach
- Trump zafundował piekło? Pomyłki za miliony dolarów
- ONZ bije na alarm
- Czym jest CECOT – więzienie grozy w Salwadorze?
252 osoby deportowane przez Trumpa przepadły bez śladu
Ponad 250 Wenezuelczyków, deportowanych przez administrację Donalda Trumpa, od dwóch miesięcy przebywa w największym więzieniu Ameryki Łacińskiej – Cecot w Salwadorze. Ich los jest nieznany, a prawnicy wynajęci przez wenezuelski rząd nie mogą nawet potwierdzić, czy ci ludzie wciąż żyją, pisze The Guardian.
– To fizyczna i psychiczna tortura – mówi mecenas Salvador Ríos, który wraz z kancelarią Grupo Ortega walczy o dostęp do uwięzionych.W liście do Bukele prawnicy poprosili o możliwość przeprowadzenia rozmów z więźniami – osobiście lub zdalnie – co miałoby posłużyć jako „dowód życia”. Zażądali również ujawnienia nazwisk wszystkich 252 Wenezuelczyków – ani rząd USA, ani Salwador, nie udostępnili takiej listy.
Sprawdź też: Amerykański sen upada. Trump deportuje zagranicznych studentów. "Polacy też czują się niepewnie"
Prawnicy od marca czekają na rozpatrzenie wniosku habeas corpus przez salwadorski Sąd Najwyższy. Jak dotąd – bez odpowiedzi. Do prezydenta Nayiba Bukele wystosowano prośbę o umożliwienie wizyty u migrantów – również bez skutku.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Polecany artykuł:
Skazani bez procesu. Ogoleni na łyso i w kajdanach
Wenezuelscy migranci, oskarżeni bez procesu o przynależność do gangu Tren de Aragua, zostali pokazani w mediach – ogoleni, w więziennych uniformach, zakuci w kajdanki. Nie mają żadnych zarzutów, ani w USA, ani w Salwadorze. Nie ma wobec nich toczących się procesów.
– Nie są przestępcami. To migranci – mówi Jaime Ortega z kancelarii Grupo Ortega. – Ich los zależy teraz całkowicie od Bukele.
Trump zafundował piekło? Pomyłki za miliony dolarów
Jak przywołuje The Guardian, administracja Trumpa zapłaciła miliony dolarów Salwadorowi za „więzienne usługi”. W marcu, powołując się na rzadko stosowane przepisy z czasów wojennych, Trump polecił deportację bez procesu. I są tego efekty. Jeden z Wenezuelczyków, nazwany "Cristian", został deportowany mimo orzeczenia amerykańskiego sądu nakazującego jego powrót do USA.
Kolejnym z migrantów, który został początkowo uwięziony w Cecot, a w kwietniu przeniesiony do zakładu karnego o niższym rygorze, jest Kilmar Ábrego García – rezydent USA, deportowany na skutek błędu administracyjnego, co oficjalnie przyznały władze USA.
ONZ bije na alarm
Wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka Volker Türk wyraził poważne zaniepokojenie. – Rodziny czują się bezsilne. Ich bliskich potraktowano jak terrorystów bez żadnego wyroku – oświadczył.
Bukele zaproponował nawet... wymianę więźniów! Chciał przekazać Wenezuelę 252 migrantów w zamian za więźniów politycznych przetrzymywanych przez reżim Nicolása Maduro. Jednak Maduro nie odpowiedział.
Czym jest CECOT – więzienie grozy w Salwadorze?
CECOT (Centro de Confinamiento del Terrorismo) to największe więzienie w Ameryce Łacińskiej, otwarte w lutym 2023 roku przez prezydenta Nayiba Bukele. Obiekt mieści się w Tecoluce, około 75 km od stolicy kraju, San Salvador. Zbudowane w ekspresowym tempie i zaprojektowane z myślą o „wojnie z gangami”, więzienie może pomieścić do 40 tysięcy osadzonych.
Osadzeni przebywają tam w ekstremalnych warunkach – bez dostępu do światła słonecznego, w przepełnionych celach, bez możliwości odwiedzin, a często również bez przedstawienia zarzutów. Więzienie stało się międzynarodowym symbolem kontrowersyjnej polityki bezpieczeństwa Bukele – chwalonej przez część Salwadorczyków za skuteczność, ale krytykowanej przez organizacje praw człowieka za brutalność i łamanie podstawowych wolności.
Charakterystyczne są obrazy więźniów w kajdankach, z ogolonymi głowami, przetrzymywanych w pozycji na kolanach, z głowami spuszczonymi w dół – które obiegły światowe media jako dowód „nowego porządku” Bukele.