DESZCZ METEORYTÓW. W Rosji już koniec świata

2013-02-16 4:00

Najpierw na niebie pojawiła się ognista kula. Potem rozległ się przerażający huk. Po nim następne... W miastach południowego Uralu posypały się szyby w oknach domów. Rozległy się krzyki rannych. Jednym słowem - apokalipsa. Nad regionem eksplodował 10-tonowy meteor gigant, a jego odłamki spadały na ludzi i budynki, niszcząc wszystko. A naukowcy ostrzegają, że to może być dopiero początek horroru!

"Jestem młoda, nie chcę umierać", "Chwyciłam kota, paszport i uciekłam z domu!", "Cała rodzina biegała w histerii po domu" - to internetowe, spisane na gorąco relacje Rosjan, którzy wczoraj rano znaleźli się właśnie tam, gdzie spadł wielki meteor.

W rejonie Czelabińska, Swierdłowska i Jekaterynburga właśnie zaczynał się normalny dzień. Około 9.20 rano lokalnego czasu (4.20 czasu polskiego) na niebie nagle pojawiła się dziwna ognista kula. Zarejestrowało ją wiele kamer samochodowych. To, co nagrały, przypomina filmy katastroficzne. Pędzące światło eksplodowało. Na niebie pojawiły się smugi dymu, wokół słychać było ogłuszający dźwięk tłuczonego szkła i krzyki ludzi.

- Rosyjskie media mówiły o dzieciach wybiegających w popłochu ze szkół i panice na ulicach - opowiada Przemysław Marzec, korespondent RMF FM w Moskwie. - Rosjanie ze stolicy, z którymi rozmawiałem, powtarzali: Dlaczego nikt nie ostrzegał? Gdzie były służby, na które płacimy tyle pieniędzy? - dodaje. Służby po godzinie podały informację o tym, co spowodowało kataklizm: to wielki meteor eksplodował nad Ziemią, a zniszczenia zostały spowodowane wielką falą uderzeniową. Jak dodali naukowcy, obiekt mógł ważyć około 10 ton, a jak podała Agencja Roskosmos, leciał z prędkością do 108 tys. km/h.

Około południa wojsko poinformowało, że 80 km od Czelabińska znaleziono 6-metrowy krater po jednym z większych odłamków. Panika narastała, gdy przedstawiciele obserwatorium w Pułkowie i Wszechrosyjskiego Centrum Medycyny Katastrof ostrzegli przed możliwą kolejną falą meteorów. W chwili zamykania tego wydania "Super Expressu" liczba rannych sięgała już tysiąca, gubernator rejonu czelabińskiego informował o zniszczeniu 361 szkół i przedszkoli oraz 34 placówek medycznych.

KATASTROFA MINUTA PO MINUCIE

4.20 - Oślepiający błysk rozświetla Czelabińsk. Sekundę później rozlegają się potężne eksplozje. Bomba atomowa - krzyczą ludzie. Dopiero potem dowiadują się, że to meteory.

5.00 - Miejscowe służby ratunkowe walczą z żywiołem. Zawalił się dach fabryki. Na ulicach mnóstwo rannych.

10.00 - Liczba rannych gwałtownie rośnie, mówi się już o 500.

10.30 - Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych potwierdza uderzenie meteoru.

12.00 - Agencja kosmiczna Roskosmos podaje, że meteor pędził prędkością 30 km/s. Inne źródła mówią, że gdyby meteor nie rozpadł się w atmosferze, jego uderzenie miałoby moc 25 proc. energii bomby atomowej, która zniszczyła Hiroshimę.

12.30 - Rosyjskie wojsko znajduje miejsce, gdzie uderzył największy odłamek. Uderzenie zrobiło krater średnicy 6 metrów.

15.00 - Liczba rannych wzrosła do 1000.

Znaki końca świata

1. ZNAK

27 stycznia, gdy na placu św. Piotra papież odmawiał modlitwę na Anioł Pański i wypuścił przez swoje okno gołąbka pokoju, ptak nagle został zaatakowany przez drapieżną mewę. Uwieczniono to na zdjęciach. Gołąbek ledwo uszedł z życiem.

2. ZNAK

11 lutego, zaledwie kilka godzin po tym, jak Benedykt XVI ogłosił swoją decyzję o abdykacji, nad Rzymem w środku zimy rozpętała się burza z piorunami, a niebo groźnie pociemniało. Sławny włoski fotograf uchwycił na zdjęciu przerażający moment, w którym w kopułę Bazyliki Świętego Piotra trafił najpotężniejszy piorun.

3. ZNAK

Zagrożenie z kosmosu. 15 lutego asteroida 2012 DA14 o średnicy 45 metrów zbliżyła się do Ziemi tak bardzo, że w skali kosmicznej możemy mówić o muśnięciu. Była tak blisko, że można było obserwować ją nad horyzontem za pomocą zwykłej lornetki.

Największe katastrofy

Naukowcy powtarzają, że tak bliski kontakt Ziemi z meteorami to wielka rzadkość! Historia zna jednak kilka zdarzeń podobnych do wczorajszego kataklizmu na Uralu. Najsławniejsza jest katastrofa Tunguska. 30 czerwca 1908 w środkowej Syberii w tajdze spadł tajemniczy obiekt - prawdopodobnie meteor, choć pojawiły się też teorie o UFO. Powalił drzewa w promieniu 40 km.

Z kolei Krater Barringera w amerykańskim stanie Arizona powstał od uderzenia żelaznego obiektu o rozmiarach bardzo podobnych do asteroidy DA14, która właśnie minęła ziemię. Powstał najwcześniej 5 tysięcy lat temu, ma średnicę 1200 metrów i głębokość 170 m. Inny sławny meteor znany jest z jednej z teorii o tym, jak wyginęły dinozaury. Miał spaść 65 mln lat temu na półwysep Jukatan w Ameryce Środkowej. Krater po nim, zwany Chicxulub, przetrwał do dziś i ma średnicę 180 km.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki