Donald Trump

i

Autor: EPA/RICCARDO ANTIMIANI, PAP

Wojna na Ukrainie

Donald Trump stanie po stronie Ukrainy? Zaskakujące słowa

2025-04-29 9:47

Donald Trump tuż przed pamiętną awanturą w Białym Domu zapewniał, że chce być neutralnym negocjatorem w sprawie wojny na Ukrainie i nie zamierza stawać po jednej ze stron. Został spytany w wywiadzie dla "Atlantic", czy jest taka opcja, by mimo wszystko stanął jednoznacznie po stronie Ukrainy. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że jest taka opcja, ale zrobił pewne zastrzeżenie.

Spytano Trumpa, czy może stanąć po stronie Ukrainy. "Niekoniecznie po stronie Zełenskiego, ale po stronie Ukrainy, tak" 

"Chcesz, żebym mówił naprawdę okropne rzeczy o Putinie, a potem mówił: »Cześć, Władimirze. Jak tam idą nasze negocjacje?« To tak nie działa. Nie jestem po stronie Putina. Nie jestem po stronie nikogo. Jestem po stronie Stanów Zjednoczonych Ameryki i dla dobra świata jestem po stronie świata i chcę to zakończyć” – tak mówił Donald Trump do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym pod koniec lutego. Jak wiemy, wkrótce potem spotkanie zakończyło się, wzburzony Trump przekazał ukraińskiej delegacji z prezydentem na czele, że mogą już sobie iść, chociaż oni chcieli kontynuować negocjacje. Choć Trump twierdzi, że po prostu chce być dyplomatyczny i bezstronny, to bywa oskarżany o prorosyjskość i chodzenie na krótkiej smyczy Kremla. Co musiałoby się stać, żeby tak jak chociażby jego poprzednik Joe Biden jednoznacznie stanął po stronie Ukrainy? Czy jest w ogóle taka opcja? To pytanie zadano prezydentowi USA podczas wywiadu dla magazynu "The Atlantic". Co odpowiedział Trump? Nie wykluczył takiej ewentualności, ale zrobił pewne zastrzeżenie. Powiedział, że mógłby opowiedzieć się po stronie Ukrainy, ale "niekoniecznie Zełenskiego".

"Mam ciężko z Zełenskim. Widziałeś to tu, kiedy siedział na tym krześle i po prostu tego nie ogarniał"

"Niekoniecznie po stronie Zełenskiego, ale po stronie Ukrainy, tak" - odpowiedział prezydent USA. "Mam ciężko z Zełenskim. Widziałeś to tu (w Gabinecie Owalnym), kiedy siedział na tym krześle i po prostu tego nie ogarniał. Wszystko, co musiał zrobić, to być cicho, wiesz? Przedstawił swoją rację" - stwierdził Trump. Jak dodał, wojna na Ukrainie nie jest jego wojną i "nie da się nią obarczyć". Uznał też, że sojusznicy tacy jak na przykład Tajwan nie powinni czuć się zaniepokojeni postawą Ameryki. "Nie musisz współczuć tym innym krajom. Te inne kraje poradziły sobie bardzo dobrze naszym kosztem, bardzo dobrze. I chcę chronić ten kraj. Chcę zapewnić, że będziecie mieć wspaniały kraj za kolejne sto lat" - mówił Trump. Wszystkie te słowa padły jednak jeszcze przed spotkaniem w cztery oczy z Wołodymyrem Zełenskim przed pogrzebem papieża Franciszka. Zełenski nazwał to spotkanie potencjalnie przełomowym i symbolicznym, choć do tej pory tak naprawdę nie wiemy, co dokładnie powiedzieli sobie przywódcy w bazylice św. Piotra.

Super Express Google News
Sonda
Jak oceniasz prezydenturę Trumpa?
Andrzej Duda był za Donaldem Trumpem na pogrzebie Franciszka. To nie był przypadek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki