Prezydent Iranu Masud Pezeszkian: "Jesteśmy w stanie wojny z Ameryką, Izraelem i Europą
Mocne słowa padły z usta prezydenta Iranu. „Moim zdaniem jesteśmy w stanie wojny z Ameryką, Izraelem i Europą. Nie chcą, żeby nasz kraj stanął na nogi” – powiedział Masud Pezeszkian w rozmowie z przedstawicielami oficjalnej strony internetowej ajatollaha Alego Chameneiego, cytowany też m.in. przez Al Jazeerę. Jak dodał, Stany Zjednoczone, Izrael i kraje europejskie prowadzą „pełnowymiarową wojnę” przeciwko jego krajowi, ale Iran nie zamierza się poddać i w razie kolejnego militarnego starcia odpowie mocniej, niż poprzednio. „Nasze drogie siły zbrojne wykonują swoje zadania z dużą siłą i teraz, jeśli chodzi o sprzęt i siłę roboczą, pomimo wszystkich problemów, jakie mamy, są silniejsze niż wtedy, gdy zaatakowały” – powiedział Pezeszkian, mając na myśli konflikt z Iranem sprzed pół roku i amerykańskie ataki na irańskie instalacje nuklearne. „Więc jeśli zechcą zaatakować, naturalnie spotkają się z bardziej zdecydowaną odpowiedzią” - zapewnił prezydent. „Ta wojna jest gorsza niż wojna Iraku z nami. Jeśli dobrze to zrozumieć, ta wojna jest o wiele bardziej złożona i trudna niż tamta wojna” – dodał. Dlaczego mówił nie tylko o USA i Izraelu, ale i o Europie? Chodziło zapewne m.in. o sankcje nakładane od lat na Iran także przez kraje europejskie i ich zazwyczaj bardzo pobłażliwą postawę wobec władz Izraela.
Izrael zaatakował Iran, Iran odpowiedział. Potem USA bombardowały instalacje nuklearne Iranu
13 czerwca nad ranem w ramach operacji Powstający Lew Izrael zaczął zmasowany atak na Iran. Teheran nazwał działania Izraela "deklaracją wojny". Pociski rakietowe spadły na wiele miejsc w całym kraju, czołowi generałowie i naukowcy zajmujący się rozwojem irańskiego programu nuklearnego zostali zabici. To właśnie program nuklearny, przynajmniej oficjalnie, stanowił powód uderzenia. Premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że ataki miały charakter prewencyjny, a ich celem jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, bo ta zagrażałaby istnieniu Izraela. Iran zaczął odwet, ostrzeliwując Tel Awiw i Jerozolimę. Netanjahu twierdzi, że Iran specjalnie buduje broń nuklearną i gdyby nie prewencyjny atak na instalacje, Izraelowi groziłaby nuklearna zagłada. "Jednak oceny amerykańskiego wywiadu doprowadziły do odmiennych wniosków – Iran nie tylko nie dążył aktywnie do posiadania broni jądrowej, ale także brakowało mu nawet trzech lat, aby wyprodukować ją i dostarczyć do wybranego przez siebie celu, zgodnie ze słowami czterech osób zaznajomionych z oceną" - podawał w czerwcu CNN. A zatem według tych informatorów twierdzenia Izraela nie są prawdziwe. Waszyngton popiera jednak całkowicie Izrael, także militarnie. W nocy z 21 na 22 czerwca USA zbombardowały trzy irańskie obiekty nuklearne, w tym ten w Fordo.