Dowcipnisie oślepili pilota samolotu światłem zielonego lasera

2012-07-18 22:09

Chwile grozy przeżyło 84 pasażerów samolotu linii JetBlue 657, lecących z Syracuse do Nowego Jorku.

Jak podaje New York Post w momencie, kiedy maszyna zbliżała się do lotniska Johna F. Kennedy'ego i była na wysokości półtora kilometra nad ziemią, Robert Pemberton (52 l.) – pilot samolotu – został oślepiony światłem lasera. Nagle w kabinie pojawiło się zielone światło. Promień lasera, został wycelowany przez jakiegoś dowcipnisia na ziemi.

Wiązka laserów ugodziła pilota prosto w oko. Załoga natychmiast zgłosiła incydent wieży kontrolnej. Całe szczęście 10 minut później dzięki niesamowitemu opanowaniu pilota samolot z pasażerami na pokładzie zdołał bezpiecznie wyładować na lotnisku JFK. J

ak poinformowała Federalna Administracja Lotnictwa, uraz pilota okazał się niewielki. Według wstępnych ustaleń oficerów śledczych prowadzących sprawę, światło lasera zostało wysłane w przestrzeń przez osobę z okolic West Islip, Babilonu lub Lindenhurst. Okazuje się, że to nie odosobniony przypadek oślepiania pilotów samolotów za pomocą laserów.

W ciągu ostatnich lat liczba podobnych incydentów znacznie się zwiększyła. W 2005 było ich 283, a w 2011 już 3592. Tylko w ubiegłym tygodniu w San Francisco doszło do dwóch tego typu incydentów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki