Horror dzieci wywożonych siłą z Ukrainy. Rosjanie chcą je oddawać do adopcji!

2022-04-14 13:35

Potworne ustalenia ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych. "Dzieci przymusowo deportowane z Ukrainy do Rosji mogą być nielegalnie adoptowane przez rosyjskie rodziny" - głosi komunikat resortu, wypuszczony w czwartek, 14 kwietnia. Z kolei rosyjska senator zapowiada, że ukraińskie maluchy "z wyzwolonych terytoriów" latem będą się uczyć rosyjskiego, bo nie potrafią płynnie posługiwać się tym językiem.

Dzieci przymusowo deportowane z Ukrainy do Rosji mogą być nielegalnie adoptowane przez rosyjskie rodziny

i

Autor: Associated Press

Rosjanie od dłuższego czasu deportują obywateli Ukrainy na swoje tereny. Wielu z nich ma trafić do najbardziej depresyjnych części Rosji: na Syberię czy Kaukaz. Wśród przesiedlanych osób są też dzieci. One - a wśród nich sieroty, dzieci pozbawione opieki rodzicielskiej, a także te, których rodzice zginęli w wyniku militarnej agresji Rosji - zgodnie z tym, co podaje ukraiński MSZ, są w ogromnym niebezpieczeństwie. "Grozi im nielegalna adopcja przez obywateli rosyjskich" - głosi komunikat resortu. "Ministerstwo oświaty Rosji zamierza zawrzeć porozumienia z okupacyjnymi władzami tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Na mocy tych tzw. umów można byłoby przekazywać do rosyjskich rodzin dzieci nielegalnie wywiezione z Ukrainy" - wyjaśnia ministerstwo. Takie działania Kremla zdaniem resortu jest uprowadzaniem dzieci, "co stanowi rażące naruszenie prawa międzynarodowego, w tym Konwencji o Prawach Dziecka, którą podpisały zarówno Ukraina, jak i Rosja. 

CZYTAJ TAKŻE: Zgwałcili ją, zabili, ciało rzucili na śmietnik. 16-latki z Buczy szukała cała rodzina

Siostry Benedyktynki z opactwa w Staniątkach przyjęły 120 kobiet i dzieci z Ukrainy pod opiekę.

MSZ będzie interweniował w tej sprawie m.in. w Biurze Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, u Specjalnego Przedstawiciela Sekretarza Generalnego ONZ ds. Dzieci i Konfliktów Zbrojnych, a także u Specjalnego Przedstawiciela Sekretarza Generalnego ONZ ds. Przemocy wobec Dzieci. Tymczasem rosyjska senator, Lilia Gumerowa w czasie jednego z posiedzeń wyraziła zdziwienie, że ukraińskie dzieci "z wyzwolonych terytoriów" nie potrafią płynnie mówić po rosyjsku. W związku z tym chce zaplanować dla nich letnią naukę rosyjskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Cztery lodówki zwłok rosyjskich żołnierzy. "Kochałyście ich, wychowałyście, teraz ich weźcie!"

Sonda
Czy myślisz, że Rosja się podda w wojnie z Ukrainą?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki