Spis treści
Elton John kontra rząd: wojna o prawa autorskie
Sir Elton John w rozmowie z BBC One w programie Sunday with Laura Kuenssberg nie zostawił suchej nitki na planach brytyjskiego rządu. Chodzi o projekt ustawy, który umożliwiłby firmom technologicznym trenowanie modeli sztucznej inteligencji (AI) na chronionych prawem autorskim treściach – bez zgody ich twórców.
– To przestępstwo, uważam – powiedział Elton John. – Rząd jest po prostu grupą totalnych nieudaczników i jestem na nich bardzo wściekły - dodał też, że takie działania mogą pozbawić młodych twórców dziedzictwa i dochodów.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Minister "trochę jak idiota" i groźba sądu
W rozmowie muzyk nie szczędził też słów pod adresem ministra ds. technologii Petera Kyle’a. – Trochę jak idiota – powiedział artysta o polityku, któremu zarzuca się zbyt bliskie relacje z gigantami technologicznymi, takimi jak Google, Amazon, Apple czy Meta.
Elton John zapowiedział, że jest gotów pozwać rząd, jeśli ten nie wycofa się z kontrowersyjnych planów. Jego wypowiedź padła tuż przed głosowaniem w Izbie Lordów nad poprawką baronessy Beeban Kidron. Ta propozycja zakładała, że firmy AI musiałyby ujawniać, z jakich materiałów chronionych korzystają – dając twórcom szansę na zawarcie umów licencyjnych.
Czytaj dalej.
Polecany artykuł:
Co proponuje rząd?
Rząd Wielkiej Brytanii analizuje obecnie kilka opcji:
- Pozostawienie obecnego stanu rzeczy.
- Wymóg uzyskiwania licencji od twórców.
- Zgoda na wykorzystywanie utworów bez możliwości „opt-out” ze strony autorów.
- Zgoda na wykorzystanie utworów z opcją rezygnacji przez twórców – to miało być preferowane, ale rzekomo już nie jest.
- Rzecznik rządu zapewnia, że żadne zmiany nie zostaną wprowadzone bez pełnej pewności, że są korzystne dla twórców. Rząd zapowiedział także przeprowadzenie oceny wpływu ekonomicznego każdej z opcji.
Artyści czują się zdradzeni
John odniósł się także do wcześniejszego głosowania w Izbie Lordów, które zakończyło się zdecydowanym poparciem dla ochrony praw autorskich (ponad dwa do jednego). Rząd zignorował jednak wynik głosowania.
– Czuję się zdradzony. Rząd patrzy na nas, starszych ludzi, jakbyśmy mogli sobie pozwolić na straty. Ale co z młodymi artystami? – pytał retorycznie muzyk.